• Link został skopiowany

Bronisław i Anna Komorowscy ogłaszają radosną nowinę. Już po raz siódmy. "Świat idzie w dobrą stronę"

Bronisław Komorowski i jego żona Anna podzielili się ze światem wesołą informacją. W ich rodzinie jest kolejny powód do świętowania.
Bronisław Komorowski, Anna Komorowska
KAPiF.pl

Bronisław Komorowski sprawował funkcję prezydenta naszego kraju w latach 2010–2015. Dziś jako 70-latek nie prowadzi już tak szybkiego trybu życia. Razem z żoną Anną koncentruje się na sprawach rodzinnych. Para ma razem piątkę dzieci - Elżbietę, Marię Zofię, Tadeusza oraz Piotra. Na uroczystościach rodzinnych nie brakuje zatem gwaru. Teraz Komorowscy ogłaszają kolejny powód do świętowania. Chodzi o nowego członka rodziny.

Zobacz wideo Jakie korzyści płyną z wizyty Bidena? Komorowski tłumaczy

Bronisław i Anna Komorowscy ogłaszają radosną nowinę po raz siódmy

Była prezydencka para przeżywa aktualnie radosny czas. Na świecie pojawiła się ich kolejna wnuczka. Nie znamy jeszcze jej imienia. Komorowski zdradził w rozmowie z "Faktem", że są bardzo szczęśliwi z żoną jako dziadkowie kolejnej pociechy. "Jest się z czego cieszyć! Zawsze uważaliśmy, że jak się dzieci rodzą, to świat idzie w dobrą stronę" - mówi spełniony dziadek. Były prezydent uwielbia spędzać czas wolny z wnukami. W majówkę również się z nimi spotka. Wcześniej nie mógł spędzać z nimi każdej chwili. 

Uważam, że z wnukami spędzam za mało czasu. W czasach prezydentury miałem go bardzo mało. Teraz częściej spotykamy się wspólnie. Najmłodsza wnuczka jest jeszcze za mała na podróże, ale niedługo pozostała szóstka spędzi razem z nami majówkę na wsi nad Czarną Hańczą - wyznaje Komorowski.

Komorowscy starają się chronić prywatność. Ich dzieci żyją z dala od show-biznesu. W mediach znajdziemy sporo publikacji na temat rodziny, jednak wypowiedzi z ich strony na temat pociech jest bardzo mało. Wskutek pożegnania się ze stanowiskiem prezydenta, Komorowski postanowił ograniczyć życie medialne do minimum. 

Anna Komorowska o niezręcznej sytuacji u lekarza

Wracamy do sytuacji, którą opisywaliśmy rok temu. Żona byłego prezydenta opowiedziała w książce "Pierwsze damy III Rzeczpospolitej" o wizycie u ortodonty. Udała się na nią ze swoją córką. "Poszłam kiedyś z jedną z córek do ortodonty. Panie w rejestracji pytają, ile dziecko ma lat. A ja: "Proszę poczekać" i zaczynam liczyć. Panie patrzą na mnie ze zgrozą: "Co to za matka, która nie wie, ile dziecko ma lat?!". Więc mówię: "Bardzo przepraszam, ale ja znam datę urodzenia, tylko muszę to przeliczyć, bo mam pięcioro dzieci". I w tym momencie zmieniłam się w wielką bohaterkę" - wyznała po latach Anna Komorowska. Więcej na ten temat przeczytacie tutaj.

Więcej o: