Klaudia Halejcio zadebiutowała na małym ekranie już jako 13-latka. Swoją przygodę z aktorstwem zaczęła w kultowym serialu "Złotopolscy". W następnych latach zagrała w produkcjach takich jak "13 posterunek", "Wkręceni", "Popiełuszko. Wolność jest w nas" i wielu innych. Przez długi czas była związana z teatrem. Obecnie ma jednak inne priorytety. Nic więc dziwnego, że aktorka zastanawia się nad zakończeniem kariery, która trwa od ponad 20 lat.
Ostatnio w życiu Klaudii Halejcio dużo się dzieje. Aktorka od 2021 roku spełnia się w roli matki. Ponadto niedawno zdradziła, że wraz z narzeczonym Oskarem Wojciechowskim rozpoczynają przygotowania do ślubu. Halejcio działa również aktywnie w mediach społecznościowych. Na profilu na Instagramie zebrała ponad 750 tysięcy obserwujących. Te wszystkie zajęcia sprawiają, że ma coraz mniej czasu na aktorstwo. W rozmowie z portalem Party wyznała, jak sobie z tym radzi.
Może już powoli powinnam przejść na emeryturę i powoli tak się dzieje. Najważniejszą rolą, jaką teraz gram, jest bycie mamą. To spowodowało, że odsunęłam się trochę od rzeczy zawodowych, zaczęłam robić kontent w social mediach - powiedziała Klaudia Halejcio.
Wspomniała także o kabarecie, dla którego zrezygnowała z grania w teatrze, aby więcej czasu spędzać w domu. Komediowy kontent przeniosła za to do sieci. Wygląda na to, że póki co Halejcio odstawiła aktorstwo na bok. Nie wspomniała, kiedy i czy w ogóle planuje powrót na plany filmowe i serialowe. Aktorka ostatnio sprawdziła, czy opłacałoby się rozważyć inną opcję. Dzięki wyciągowi z ZUS-u obliczyła potencjalną emeryturę. W rozmowie z portalem Pomponik przyznała, że byłoby to zaledwie 600 złotych. Problem niskiej emerytury jest powszechny w środowisku gwiazd show-biznesu.
Ostatnio Klaudia Halejcio pochwaliła się zawartością swojego garażu. Jak się okazało, znajduje się w nim nie jedno, ale aż dwa Lamborghini. Jak podał fakt.pl, łączna cena samochodów waha się od czterech milionów 300 tysięcy do nawet pięciu milionów. Pomimo tego, aktorka i tak narzeka na luksusowe pojazdy. Swoje niezadowolenie wyraziła na profilu na Instagramie. W trakcie przejażdżki z narzeczonym stwierdziła, że siedzenie w Lamborghini jest bardzo niewygodne. Nie przypadły jej do gustu nawet pojemności bagażników w drogich autach. ZOBACZ TEŻ: Księżna Kate podczas urodzin księcia Louisa wyłamała się z tradycji. Do tej pory to jej się nie zdarzało