Klaudia Halejcio w czerwcu 2021 roku została mamą małej Neli. W związku z tym, że rodzina celebrytki powiększyła się, Halejcio postanowiła zmienić lokum na większe. Razem z partnerem Oskarem i córką przeprowadzili się do okazałej willi pod Warszawą. Rezydencja ma ponad 500 metrów kwadratowych. W domu dominują jasne barwy i przytulne dodatki. Są też elementy z drewna, szkła i marmuru. Duża część willi jest przeszklona. Za oknami widać, że rezydencja usytuowana jest w otoczeniu natury, jest nawet staw.
Celebrytka ma basen, saunę, cztery sypialnie, w tym jedną z łazienką i garderobą, a nawet salę kinową. Nie zabrakło również domowej siłowni. Cena domu to dziewięć milionów złotych. Partnerzy nabyli nieruchomość dzięki kredytowi. Z początku Halejcio nie narzekała na finanse. To się jednak zmieniło.
Szalejąca inflacja to obecnie nasza codzienność. Wielu Polaków narzeka na coraz wyższe raty kredytowe. Swoje trzy grosze dorzucają też gwiazdy, których problemy mają jednak inną skalę, niż przeciętnego Kowalskiego, nierzadko zmuszonego do oszczędzania na jedzeniu. Jedną ze znanych osób narzekających na trudności finansowe jest Klaudia Halejcio. Aktorka w rozmowie z Pomponikiem wyznała, że ma problemy z kredytem hipotecznym.
To jest naprawdę trudne, bo to jest trochę oszustwo. No umówmy się szczerze, kto ma kredyt, ten to rozumie. To jest oszustwo, bo w momencie, kiedy zawierasz umowę, wiesz mniej więcej, jak wygląda twoja sytuacja, jak będzie wyglądała rata, jak możesz sobie rozdzielić wydatki w danym miesiącu. I nagle ta rata jest dwa razy większa? No to jest to naprawdę trudne - narzekała.
Halejcio postanowiła więc skorzystać z pomocy rządowej i złożyła wniosek o wakacje kredytowe, które polegają na zawieszeniu płatności rat na maksymalnie osiem miesięcy bez dodatkowych odsetek.
Ale czemu nie? Myślę, że rząd mógłby jeszcze popracować. Jest wiele osób, którym ta sytuacja naprawdę przysporzyła dużo łez i trudu w życiu. Myślę, że jest to jakieś ułatwienie, ale mogliby coś jeszcze pomóc.
Nie tylko Klaudia Halejcio narzeka na rosnące ceny. Borys Szyc żalił się, że musiał zrezygnować z remontu mieszkania na Saskiej Kępie.