Anna Lewandowska wiele razy wspominała, że miała dość trudne dzieciństwo. Jej ojciec odszedł od rodziny, gdy była małą dziewczynką. Trenerka przyznała, że w jej domu się nie przelewało. Jak wyjawiła w podkaście "WojewódzkiKędzierski", kiedy jeszcze chodziła do szkoły, przeżywała okres buntu. Wykopała drzwi z framugi, przez co musiała odpracować godziny sprzątania w placówce, a dodatkowo nie mogła zdawać na brązowy pas w karate.
Anna Lewandowska zdenerwowała się, kiedy otrzymała dwie jedynki w szkole. Podeszła do drzwi i wykopała je z framugi. "W liceum wykopałam drzwi z framugi, musiałam za to odpracować 30 godzin sprzątania w szkole. Na matematyce dostałam dwie 'jedynki' w ciągu 15 minut i zdenerwowałam się. A że drzwi były starszej daty, to podeszłam i użyłam swojej mocy. Drzwi wypadły z framugi, a moja noga została w drzwiach" - opowiadała. Największą karą było dla niej jednak to, że nie mogła realizować w pełni swojej pasji, którą było karate.
Konsekwencją było to, że nie mogłam zdawać na brązowy pas w karate, co było dla mnie najgorszą karą. Wiedziałam, że bez brązowego pasa nie mogę pojechać na kolejne zawody międzynarodowe. (...) Przeżywałam to bardzo, była to dla mnie największa nauczka - mówiła.
Anna Lewandowska w wieku 19 lat zrobiła sobie kolczyk w języku. Za długo jednak nie nacieszyła się piercingiem. "Język miałam przekuty. Pamiętam, że pojechaliśmy z Robertem do Egiptu na wakacje all inclusive i odkręciła mi się kuleczka. Połknęłam ją i tak skończyła się moja historia z przekutym językiem. Bo to było pierwszego dnia na wakacjach, a po dziesięciu dniach dziurka mi zarosła" - wyznała. Dodała też, że jako nastolatka chciała zrobić tatuaż, ale zrezygnowała. Kiedy zrobiła pierwszy z nich, Robertowi nie za bardzo się spodobał. "On nie jest fanem tatuaży, ja mam trochę inne do tego podejście, dlatego dwa tygodnie temu zrobiłam sobie nowy" - powiedziała. Tatuaż zobaczycie tutaj.