Anna Lewandowska często na Instagramie relacjonuje swoje bajkowe, luksusowe życie. Razem z mężem i dziećmi mieszka w słonecznej Barcelonie, gdzie przenieśli się po wielu latach spędzonych w Monachium. Naczelna polska WAG korzysta więc z uroku hiszpańskiego słońca. Często organizuje też wypady na plażę. Motyw zachodu słońca stał się dla niej na tyle inspirujący, że postanowiła go sobie wytatuować.
Anna Lewandowska opublikowała właśnie na Instagramie serię zdjęć z mijającego weekendu. Celebrytka znalazła czas na wspólne biesiadowanie z przyjaciółmi. Oczywiście nie mogło też zabraknąć treningu i wypadu na plażę razem z córkami. Na jednej z fotografii możemy dostrzec nowy tatuaż żony Roberta Lewandowskiego. Słoneczny motyw wytatuowała sobie tuż nad lewym łokciem.
Warto podkreślić, że Lewandowscy bardzo chwalą sobie życie w Barcelonie. Szczególnie ujęła ich gościnność mieszkańców. Nie bez znaczenia jest jednak także słoneczna aura. W jednym z wywiadów Anna Lewandowska wyznała, co spotkało ją po przeprowadzce do Hiszpanii. Dodała też, czego brakuje Polakom.
Czuliśmy się jak w domu od pierwszego dnia. Pomogło nam wielu bardzo pozytywnych ludzi. Zawsze powtarzam, że Polacy mogliby być Hiszpanami, ale brak nam słońca – powiedziała Anna Lewandowska w wywiadzie dla "Mundo Deportivo".
To nie pierwszy raz, kiedy Anna Lewandowska zdecydowała się ozdobić swoje ciało tatuażem. W 2022 roku postanowiła świętować 34. urodziny, sprawiając sobie samej w prezencie nową "dziarkę". Żona Roberta Lewandowskiego wytatuowała sobie dwie Calineczki. To nawiązanie do córek celebrytki - Klary i Laury. Okazuje się, że tak właśnie nazywają je rodzice. Tatuaż na lewym ramieniu wykonał barceloński artysta Juan Enka, który efektem pochwalił się na Instagramie.