Edyta Pazura 11 marca była gościnią w "Dzień dobry TVN". Influencerka wraz z restauratorką Larą Gessler oraz blogerem Michałem Będźmirowskim zasiedli na kanapie śniadaniówki, by opowiedzieć o rodzicielstwie. Mama Amelii, Antoniego i Rity spodobała się widzom. Tak bardzo, że widzą ją w roli prowadzącej format. Ona sama już wyraziła swoje zdanie na ten temat.
Edyta Pazura wypadła w programie bardzo dobrze. Była naturalna, dobrze czuła się przed kamerą. Widzowie od razu to wyłapali. Nic więc dziwnego, że kiedy żona Cezarego Pazury zorganizowała na Instagramie serię pytań i odpowiedzi, szybko została wypytywana o udział w formacie. Niektórzy widzieli ją nawet w roli gospodyni śniadaniówki TVN-u.
Pani Edyto super. Mogłaby pani prowadzić "Dzień Dobry TVN" - napisał jeden z obserwujących influencerkę.
Pazura odpowiedziała i nie pozostawiła złudzeń.
Nie będę innym robić konkurencji - śmiała się.
Wyjaśniła też, dlaczego jej zdaniem trudno byłoby jej utrzymać się w programie.
Nigdy w życiu. Za mój cięty jęzor zostałabym wywalona po jednym dniu - napisała.
Wydaje się, że celebrytka jest dla siebie bardzo surowa. Choć trzeba przyznać, że w formatach na żywo trzeba umieć zachować spokój. Ostatnio dobitnie udowodnił to Tomasz Zubilewicz, któremu przechodzień przerwał program.