W programach emitowanych na żywo zdarzają się wpadki mniejsze i większe. Czasem dochodzi także do nieszablonowych sytuacji, w których prezenter musi wykazać się sprytem i odpowiednio wybrnąć. Jak to zrobić, mogli zobaczyć widzowie ostatniego wydania "Dzień dobry TVN".
W piątkowym wydaniu "Dzień dobry TVN" wyemitowanym 10 marca prognoza pogody została zaprezentowana poza studiem. Tomasz Zubilewicz połączył się z Pauliną Krupińską i Danielem Michałowskim z Beskidu Śląskiego, a konkretnie ze szczytu Szyndzielni. Nim jednak opowiedział o pogodzie, pokazano w kadrze zimowy las. W tym momencie zza kadru dało się usłyszeć głos przechodzącego tamtędy mężczyzny. Ten był wyraźnie niezadowolony z faktu, że może pojawić się na wizji. Postanowił więc wyrazić swój sprzeciw.
Ale ja dziękuję bardzo, nie chcę występować u was w telewizji...- usłyszeli widzowie.
Tomasz Zubilewicz szybko zareagował i załagodził sytuację.
Dobrze, dobrze, dziękujemy bardzo, że jest pan szczery. Wszystkiego dobrego! Cieszymy się, że się pan zatrzymał. Pan ogląda dobre prognozy pogody - powiedział.
Turysta był wyraźnie zadowolony z takiego obrotu spraw i pokazał prezenterowi podniesiony kciuk. Oczywiście twarz przechodnia zgodnie z jego życzeniem nie została pokazana w programie.
Warto dodać, że Paulina Krupińska i Daniel Michałowski, którzy przyglądali się całej sytuacji, odetchnęli z ulgą.
A jak wy zachowalibyście się, gdyby nagle na waszej drodze stanęły kamery jakiejś śniadaniówki?
Wszyscy jesteście zaproszeni na NOC OSCAROWĄ Plotka i Radia Złote Przeboje! Program na antenie radia poprowadzą Marcin Wolniak i Wojtek Babiarczyk. Od 3:30 nasi dziennikarze będą relacjonować to, co będzie się działo w Dolby Theatre w Los Angeles. Szykujcie popcorn i szampana albo po prostu dużo kawy. Stroje wieczorowe nieobowiązkowe!