Książę Harry i Meghan Markle już od prawie trzech lat nie należą do rodziny królewskiej i nie pełnią żadnych funkcji. Małżonkowie w tym czasie powitali na świecie drugie dziecko (córkę Lilibet), zamieszkali w USA, a także udzielili kontrowersyjnego wywiadu Oprah Winfrey i nawiązali współpracę z Netfliksem. Oprócz tego książę Harry wydał autobiografię, która właśnie trafiła do sprzedaży w Polsce. Zdradził w niej wiele sekretów, w tym opisał, jak miał odmrożone przyrodzenie, zdradził szczegóły utraty dziewictwa, a także opisał kulisy kłótni Meghan Markle i księżnej Kate. Zmiany zaszły nie tylko w jego podejściu do rodziny. Przeszedł także zewnętrzną metamorfozę.
Pierwsze doniesienia o tym, że twarz księcia Harry'ego wygląda inaczej, pojawiły się w zeszłym roku. Odbyła się wtedy wirtualna konferencja jego organizacji charytatywnej BetterUp, działającej na rzecz zdrowia psychicznego. Portal New Idea dostrzegł, że zniknęły zmarszczki na czole męża Meghan Markle, a także w okolicach oczu. Nazwano to "hollywoodzką metamorfozą".
W tych kręgach korzystanie z medycyny estetycznej to to samo, co strzyżenie! Cokolwiek Harry zrobił, wygląda świetnie. Mógł mieć odrobinę botoksu, aby wygładzić linie, ale to wszystko - czytamy na portalu.
Na dowód porównano jego dwa zdjęcia:
Czy nadal korzysta z zabiegów? Na zdjęciach ze stycznia możemy dostrzec lekki zarys zmarszczek na czole. Jednak nadal nie są one tak widoczne, jak w czasach, kiedy jeszcze nie mieszkał w USA.
Wiadomo za to, że książę Harry zdecydował się na przeszczep włosów.