10 lutego Biały Dom przekazał informację, że w dniach 20-22 lutego Joe Biden przyjedzie z wizytą do Polski. To już drugi raz, gdy Biden jako prezydent Stanów Zjednoczonych odwiedzi nasz kraj. Choć kwestie polityczne omawiane podczas spotkań z głowami państw są w takich sytuacjach niezwykle istotne, obserwatorzy komentują także gesty, zachowania czy stroje zarówno polskich, jak i amerykańskich przywódców. Przypominamy kilka ciekawostek z poprzednich wizyt prezydentów USA w Polsce.
W maju 1972 roku Richard Nixon był pierwszym urzędującym prezydentem Stanów Zjednoczonych, który odwiedził Polskę. Ze względu na sytuację polityczną, władze PZPR bardzo obawiały się, że zbyt entuzjastyczne przyjęcie amerykańskiego polityka przez Polaków zostanie źle odebrane przez Moskwę. Z tego powodu nie tylko zalecano wówczas oglądanie relacji z jego wizyty w domach, a nie na ulicach, ale też drogę przejazdu Nixona ozdobiono flagami polskimi i amerykańskimi dopiero w ostatniej chwili. To jednak nie powstrzymało warszawiaków. Szacuje się, że na trasie z Okęcia na Stare Miasto powitało go wówczas 250 tys. osób. Prezydent, wbrew wcześniejszym ustaleniom, wymieniał też uściski dłoni z osobami zgromadzonymi na Placu Zwycięstwa.
Clinton odwiedzał Polskę dwukrotnie - w 1994, a następnie w 1997 roku, a obydwa spotkania miały kluczowe znaczenie dla przyjęcia naszego kraju do NATO. Prezydent Stanów Zjednoczonych przybył z wizytą wraz z żoną, Hilary Clinton, a urzędującemu wówczas Aleksandrowi Kwaśniewskiemu towarzyszyła Jolanta Kwaśniewska. Media, również zagraniczne, śledziły wówczas każdy jej krok. Z zachwytem oceniano wizerunek pierwszej damy oraz to, jak reprezentuje Polskę na arenie międzynarodowej. Co ciekawe, sama Kwaśniewska nie była fanką stylizacji, które była wówczas zmuszona nosić.
Zawsze byłam nieszczęśliwa, że prezydentowa tak bardzo jest obserwowana, że w tych mundurkach spędziłam dziesięć lat. Ubierałam się wbrew sobie, ponieważ tak naprawdę te kostiumiki, takie sukienusie, to nie jest to, co kocham. Dobrze się czuję w sportowej elegancji, lubię ubrać się z takim zadziorem, i czasem tak się ubieram - opowiadała po latach w programie "Siła kobiet".
Podczas drugiej wizyty w Polsce, która miała miejsce w 2014 roku, Barack Obama potwierdził, że jest jednym z najbardziej wyluzowanych amerykańskich prezydentów w historii. Polityk znalazł bowiem czas na odwiedzenie siłowni w hotelu Marriott i absolutnie nie przeszkadzał mu fakt, że nie jest tam jedynym gościem.
Prezydent Obama na siłowni zachowywał się spokojnie, kulturalnie. Nie epatował swoją obecnością. Gdyby nie ochrona, trudno byłoby zauważyć jego obecność (...). Prezydent wyglądał na wyluzowanego, słuchał muzyki na słuchawkach, czasem chwilę z kimś porozmawiał, uśmiechał się, ale był skoncentrowany na treningu - wspominał w rozmowie z Plotkiem jeden ze świadków sytuacji.
Do takiego zachowania Baracka Obamy nie byli jednak przyzwyczajeni nawet Amerykanie, bo o ćwiczącym prezydencie mówiły także zagraniczne media.
Trzy lata później światowe media również pisały incydencie podczas wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce, a sytuacja dotyczyła wówczas Donalda Trumpa. Na spotkaniu z przywódcą obecny był nie tylko Andrzej Duda, ale także żony obydwu głów państw. Po jego zakończeniu Agata Duda zignorowała wyciągniętą dłoń Trumpa i w pierwszej kolejności pożegnała się z amerykańską pierwszą damą. Z punktu widzenia savoir-vivre Agata Duda nie zrobiła niczego niewłaściwego, jednak w mediach mówiono, że "zignorowała amerykańskiego przywódcę". Być może na takie podejście do sytuacji wpłynął grymas niezadowolenia, który pojawił się wówczas na twarzy Trumpa.