Lisa Marie Presley zmarła niespodziewanie 12 stycznia w wieku 54 lat. Miało dojść do zatrzymania akcji serca. Dzień po Złotych Globach - imprezie, podczas której pozowała na ściance i udzielała wywiadów. Zostawiła trójkę dzieci, w tym dwie córki-bliźniczaki. Ojcem Finley i Harper jest Michael Lockwood, który dotychczas posiadał 40 procent praw rodzicielskich (Lisa Marie pozostałe 60). Jak przekazało źródło portalu TMZ, nie zamierza odpuścić. A nie jest jedyną osobą, która stara się o zatrzymanie dziewczynek.
Zgodnie z prawem stanu Kalifornia, Michael Lockwood normalnie otrzymałby pełną opiekę, chyba że sędzia stwierdzi, że nie jest w stanie/nie powinien zajmować się córkami. A faktycznie może się tak stać, bo w trakcie rozwodu Lisa Marie oskarżyła go o zażywanie narkotyków. Był też podejrzany o m.in. posiadanie dziecięcej pornografii i znęcanie się nad dziećmi, jednak ostatecznie oczyszczono go z tych zarzutów.
Osoby powiązane z rodziną Presleyów przykazały, że Lockwood nie pójdzie do sądu, by walczyć o córki. Jeden informator jest innego zdania. Twierdzi, że to nieuniknione, bo o prawa rodzicielskie zawalczy także Danny Keough, który uważa się za ojczyma dzieci. Był z Lisą Marią aż do śmierci.
Dodatkowo problem zaostrza konflikt między panami. Zarówno Keough, jak i Lockwood, z pewnością nie zamierzają się porozumieć, chociażby dla dobra bliźniaczek.
Zobacz też: Lekarze mieli nie podejmować resuscytacji. Tak zadecydowała rodzina Lisy Marie Presley