Paulina Smaszcz ma za sobą niezwykle intensywny rok. Obfitował on w szkolenia, dramaty, ale i wiele radosnych chwil. Ostatecznie zakończyła go u boku syna i jego ukochanej. Franciszek i Laura na co dzień mieszkają we Włoszech, jednak chętnie spędzają czas u boku "kobiety petardy".
Paulina Smaszcz wraz z synem i jego ukochaną w pierwszy dzień nowego roku wybrali się do stajni. Franciszek z mamą osiodłali konie i poszli pojeździć, natomiast Laura spacerowała dookoła placu. Już niebawem ich rodzina się powiększy. Młodzi małżonkowie powitają na świecie pierwsze dziecko. Paulina Smaszcz już nie może się doczekać wspólnych chwil w czwórkę.
Franek i ja wchodzimy w nowy rok. To najlepsze momenty, o jakich marzy matka dorosłych synów. Moja przepiękna Laura spaceruje z pięknym brzuszkiem i już wiemy, że za chwilę będziemy galopować rodzinnie - pisała Paulina Smaszcz.
Fani nie mogli się napatrzeć na tak piękny rodzinny kadr. Życzyli jej wszystkiego najlepszego w nowym roku.
I takich wspaniałych chwil jak najwięcej. Serdeczności w nowym roku.
Życzę, aby ten rok był dla pani bardzo szczęśliwy.
Piękna rodzina - pisali fani.
Na kilka godzin przed wejściem w 2023 rok Paulina Smaszcz opublikowała nagranie w obcisłej, połyskującej sukience. Życzyła obserwatorom, aby byli silni i potrafili postawić na szczęście, a także wartościowe relacje z ludźmi. Na koniec wspomniała, że w życiu najważniejsza jest lojalna miłość i zapowiedziała, że najbliższe 365 dni będą niezwykle intensywne.