Jeśli oglądaliście "The Crown" to postać Louisa Mountbattena jest wam doskonale znana. To ukochany wuj króla Karola III, który był mu bardzo bliski i dla dojrzewającego księcia pełnił rolę drugiego ojca. W serialu pokazano m.in. ich niezwykłą relację, wpływ lorda na podejmowane przez Karola decyzje i poruszającą scenę śmierci Mountbattena, który w sierpniu 1979 roku zginął w zamachu na łodzi zorganizowanym przez terrorystów z IRA.
Jeszcze za życia lord Mountbatten miał bardzo duży wpływ na rodzinę królewską. Syn księcia Williama i księżnej Kate - Louis - dostał takie imię właśnie na jego cześć. Co ciekawe, to on poniekąd zeswatał młodą Elżbietę z Filipem. W 1939 roku zlecił mu opiekę nad nią i jej siostrą Małgorzatą, kiedy wraz z ojcem zwiedzały Akademię Marynarki w Darthmouth.
Już kilka lat temu na jego idealnym wizerunku pojawiły się rysy. W archiwach FBI można znaleźć liczne doniesienia o zdradach. W sensacyjnej książce "The Mountbattens: Lives&Loves" zwrócono też uwagę na zamiłowanie lorda do kontaktów z nieletnimi chłopcami. Właśnie do sądu trafiło oficjalne oskarżenie przeciw Mountbattenowi związane z wykorzystywaniem seksualnym jednego z wychowanków ośrodka dla dzieci Kincora w Irlandii Północnej. O sprawie opowiedział Arthur Smyth, ofiara molestowania.
56-letni Arthur Smyth to jeden z wychowanków ośrodka dla dzieci Kincora, który twierdzi, że był wykorzystywany przez wuja króla Karola III, lorda Louisa Mountbattena. Chłopiec miał być przekazywany w ręce Mountbattena przez pracownika ośrodka podczas specjalnych spotkań.
W ośrodku już od lat zgłaszano nieprawidłowości, ale na sprawę przymykano oko. Dopiero po jakimś czasie okazało się, że aż trzech opiekunów wykorzystywało nieletnich chłopców, najmłodsi mieli zaledwie 11 lat. Jednym z dopuszczających się zbrodni pracowników był William McGrath, który nie tylko molestował Arthura Smytha, ale zabierał go na spotkania z "tajemniczym przyjacielem". W rozmowie z "Sunday Life" Arthur Smyth opisał, jak dokładnie to wyglądało. Pracownik ośrodka miał zamykać chłopca w pokoju z obcym mężczyzną, który wykorzystywał go seksualnie.
Jego imię nigdy nie wypłynęło. Kazał mi wziąć prysznic, a po wszystkim przyszedł do pokoju i mnie z niego zabrał - powiedział w rozmowie z magazynem.
Więcej zdjęć rodziny królewskiej znajdziesz w galerii na górze strony.
Arthur Smyth nie był świadomy, kim był jego oprawca, aż do momentu kiedy w mediach zaczęto mówić o tragicznej śmierci Mountbattena.
Oprawcy się nie zapomina, uwierz mi. Można to w sobie zablokować, ale nie zapomni się krzywdy. Latami czułem wstyd, ale teraz chcę się z tym rozliczyć - wyznał.
Jak na razie Pałac Buckingham w żaden sposób nie odniósł się do tych oskarżeń. To już nie pierwsza sprawa związana z pedofilią w rodzinie królewskiej. Syn królowej Elżbiety II, książę Andrzej został pozwany za molestowanie seksualne w sprawie związanej z Ghislaine Maxwell i Jeffrey'em Epsteinem.
Zobacz też: Jodie Comer otwiera ranking dziesięciu najpiękniejszych celebrytek świata. Ich twarze są bliskie ideału