Karol III ma za sobą pierwszy dzień jako król. 8 września po odejściu matki został nowym władcą Wielkiej Brytanii, a już nazajutrz wyruszył z Balmoral, by w towarzystwie królowej małżonki Camilli wyruszyć do Londynu. Na miejscu przywitał się z poddanymi pod Pałacem Buckingham. O godzinie 18:00 lokalnego czasu zostało wygłoszone jego pierwsze orędzie. Zwrócił się podczas niego do swoich dzieci oraz ich żon.
W życiu króla Karola III właśnie zachodzą ogromne zmiany, jednak mimo to przysiągł, że będzie służyć ojczyźnie i poddanym tak, jak robił to do tej pory. Niestety, musi odstawić na dalszy plan pewne obowiązki, które przekazuje innym członkom rodziny.
Niezależnie od tego, gdzie mieszkacie, skąd pochodzicie, jakie są wasze przekonania, będę służył wam z lojalnością i miłością, jak czyniłem to przez całe życie. Moje życie ulegnie oczywiście zmianie. Gdy przyjmuję nowe obowiązku, nie będzie możliwe, bym tak wiele czasu poświęcał organizacjom i sprawom, które są mi tak drogie, ale ta praca będzie kontynuowana i realizowana przez innych ludzi - mówił król Karol III.
Karol III przez ostatnie 50 lat pełnił funkcję księcia Walii, co teraz przekazuje na barki księcia Wiliiama i jego małżonki. Pokłada w nich ogromne nadzieje.
To jest też czas zmian dla mojej rodziny. Polegam na miłości mojej ukochanej żony. (...) 17 lat temu stała się moją królową małżonką, wiem, że wprowadzi do nowej roli stabilność i zdecydowany obowiązek, który bardzo kocham. Mój dziedzic, książę William (...) przejmuje rolę, którą pełniłem przez ponad 50 lat. Dziś czynię go księciem Walii z Kate u boku. Wiem, że nasi nowi książę i księżna Walii będę prowadzić narodową rozmowę po to, by dojść do punktu, gdzie można faktycznie zapewnić najlepsze wsparcie i pomoc.
Przy okazji król zwrócił się do swojego drugiego syna, który od kilku lat mieszka poza granicami kraju i według medialnych doniesień jest z nim nieco skonfliktowany.
Chciałbym wyrazić także moją miłość dla Harry’ego oraz Meghan, którzy budują swoje życie za granicą. W okresie około tygodnia będziemy razem, jako naród, jako wspólnota globalna, aby pochować moją matkę.
Wygląda na to, że w tym trudnym czasie król Karol stara się zapomnieć o małych konfliktach z udziałem Meghan i Harry'ego.