Podczas koncertów może zdarzyć się niemalże wszystko. Szczególnie takich, na których zjawiają się setki tysięcy widzów na widowni. Organizatorzy i ochrona nie są w stanie zapanować nad wszystkim, o czym niedawno przekonał się Harry Styles.
Lądujące na scenie części garderoby to już niemalże standard na koncertach wielkich gwiazd, choć zdarzają się również i mniej oczekiwane podarunki od fanów. Kilka lat temu publiczność rzuciła w Ivana Komarenkę psem. Podczas nowojorskiego koncertu Harry Styles znalazł na scenie mięso z kurczaka. Muzyk podniósł nuggetsa i powiedział:
Ciekawe, ciekawe podejście. Kto rzucił nuggetsem z kurczaka?
Gdy Harry Styles trzymał w ręku jednego nuggetsa, ktoś rzucił na scenę kolejny kawałek. Wokalista podziękował, ale zaznaczył, że nie je mięsa i odrzucił drób z powrotem w publiczność.
To nie pierwsza nietypowa sytuacja podczas koncertu Harry'ego Stylesa. Muzyk słynie z nietuzinkowej interakcji z publicznością. Niedawno podczas koncertu użyczył sceny, aby jeden z fanów mógł oświadczyć się ukochanej. Innym razem, gdy fanka podała mu telefon, aby się nagrał, ten zadzwonił do jej mamy.
18 lipca Harry Styles dał swój pierwszy koncert w Polsce. Artysta wyprzedał Tauron Arenę w Krakowie. Fani nie mogli się doczekać kolejnego występu muzyka i nie spodziewali się, że ten wróci do naszego kraju tak szybko, bo już 3 lipca 2023 roku. Wokalista zagra wówczas na PGE Narodowym w Warszawie. Podczas ostatniego koncertu nie zabrakło niespodzianek ze strony publiczności, co docenił wzruszony piosenkarz.