Blanka Lipińska nie zna ortografii. "Mam zaniedbania na poziomie podstawówki". Z dumą ogłasza, że to się nie zmieni

Autorka jednej z najchętniej czytanych powieści w Polsce nie ma pojęcia o zasadach języka polskiego. Blanka Lipińska opublikowała nagranie, w którym wyznała, że robi błędy na poziomie szkoły podstawowej.

Kariera w branży literackiej wcale nie musi iść w parze ze znajomością zasad językowych. Tak przynajmniej wynika z wypowiedzi jednej z najpopularniejszych autorek powieści w Polsce. Blanka Lipińska zamieściła na Instagramie relację, w której przyznała się do kompletnego braku znajomości podstawowych zasad języka ojczystego. Wcześniej przekręciła nazwisko Olgi Tokarczuk.

Zobacz wideo Masło bez kalorii, które zachwyciło smakiem? Blanka Lipińska zreflektowała się na Instagramie

Blanka Lipińska szczerze o problemach z językiem polskim. Robi błędy na poziomie szkoły podstawowej

Mogłoby się wydawać, że pisanie książek nierozerwalnie łączy się ze znajomością zasad językowych. Blanka Lipińska udowadnia, że znajomość podstawowych zasad tworzenia tekstów nie jest jej do niczego potrzebna. Na InstaStories autorki poczytnych erotyków pojawiło się nagranie, na którym opowiada o swoich brakach w edukacji. Co więcej, zdradza, że nie ma zamiaru pracować nad warsztatem. 

Moi drodzy, chciałabym powiedzieć coś, co wielokrotnie mówiłam, a mianowicie niestety ortografia polska jest mi kompletnie obca. To, że jestem autorem książek, bo jestem autorem, nigdy nie powiedziałam o sobie, że jestem pisarką, to nie powoduje, że ja nagle, po 37 latach istnienia i nieznajomości ortografii... Ponieważ mam zaniedbania na poziomie szkoły podstawowej. To się nie zmieni - opowaidała.

Fani autorki, nie pisarki, wielokrotnie wytykali jej błędy na Instagramie. Rzeczywiście już wtedy deklarowała wprost, że cierpi na dysortografię i nie widzi błędów, dopóki nie zostaną jej wskazane. Przyznała też, że zawsze korzysta z podpowiedzi słownika w telefonie.

Robię błędy ortograficzne, interpunkcyjne, wszelkie możliwe. Od tego jest potem korekta, tak się chyba to nazywa. Dlatego wy finalnie dostajecie książkę bez błędów. Czy ja znam się na ortografii? W ogóle, zero, nic. Czy się tym przejmuję? Absolutnie. Znam wydawców, nie będę mówić, nie będę pokazywać palcem, ludzi, którzy naprawdę piszą i nie mają pojęcia przez jakie "ż" pisze się "żaba". I żyją.

Nagranie najpewniej zostało zamieszczone w odpowiedzi na pomyłkę opublikowaną kilka godzin wcześniej. Lipińska przekręciła bowiem nazwisko polskiej noblistki. Olgę Tokarczuk nazwała "Olgą Tokarczyk". Później tłumaczyła się, że to wina słownika T9 w jej telefonie.

Blanka LipińskaBlanka Lipińska Instagram @blanka_lipinska