Więcej informacji na temat gwiazd show-biznesu na stronie głównej Gazeta.pl
Najnowszy numer "Vogue Polska" wyjdzie dopiero 26 maja, a już budzi wiele emocji. Wszystko dlatego, że na okładkach pojawiają się osoby ze społeczności LGBT+.
Najnowszy numer "Vogue Polska" został poświęcony osobom LGBT+. Wszystko dlatego, że czerwiec jest międzynarodowym Miesiącem Dumy LGBT+ znanym jako Pride Month. Twórcy magazynu zaprosili więc do współpracy osoby ze społeczności. Postawiono też na odważne okładki - na jednej z nich Julia Sobczyńska z "Top Model" całuje się z narzeczoną Judytą Mliczek. Przypomnijmy, że panie zaręczyły się podczas finału modowego show TVN.
Bez osób LGBT+ nie byłoby świata mody, który znamy. Moda daje im poczucie przynależności, kreatywną wolność i przestrzeń do wyrażania siebie. Osoby LGBT+ są też naszymi przyjaciółmi, członkami naszych rodzin. Z bólem obserwujemy, jak codziennie łamane są ich podstawowe prawa – pisze we wstępniaku do nowego numeru redaktorka naczelna "Vogue Polska" Ina Lekiewicz. Z okazji Miesiąca Dumy czerwcowe wydanie magazynu poświęcamy osobom LGBT+ - czytamy w opisie na Instagramie "Vogue Polska".
Powstała też druga okładka. Bohaterami tejże są Kacper Godlewski i Dominik Rosiński. Na fotografii mężczyźni także się całują.
Kacper Godlewski i Dominik Rosiński podzielili się z nami historią swojej miłości - czytamy na Instagramie magazynu.
Pod obiema okładkami zarówno na Facebooku jak i Instagramie pojawiło się mnóstwo komentarzy. Pod zdjęciem Godlewskiego i Rosińskiego czytamy:
Zdjęcie fajne, wysmakowane.
Wspaniała okładka.
Okładka z Sobczyńską i Mliczek też spodobała się wielu osobom.
Cudowne zdjęcie. Jestem wzruszona.
Nikt nie prosił, każdy potrzebował!
Świetna okładka! Potrzeba w tym kraju!
Warto jednak zauważyć, że nie zabrakło wpisów wprost homofobicznych. Wygląda na to, że administratorzy mediów społecznościowych magazynu walczą z hejtem oraz homofobią i usuwają obraźliwe komentarze. I choć wolelibyśmy ich nie przetaczać, to chcemy pokazać problem:
Czas was wreszcie odlajkować, bo tu nie ma nic o modzie.
Nie wiem tylko, czy w kioskach ten numer będzie się cieszył sprzedażą.
Większego zbliżenia już się nie dało zrobić na okładce? Miało być modnie, a mody zabrakło. Druga okładka to samo.
My ze swojej strony gratulujemy twórcom i uważamy, że takie okładki są dziś potrzebne - to, co znane i oswojone, przestaje niepokoić i staje się wreszcie normalne. A takiej normalności wszyscy potrzebujemy w XXI wieku.