• Link został skopiowany

Maciej Kurzajewski dał niezły popis na antenie TVP. Oburzeni fani szydzą z prezentera

Maciej Kurzajewski naraził się fanom skoków narciarskich. Dziennikarz podczas transmisji ostatniego konkursu w Pekinie wbił szpilę stacji TVN. "Propagandowe żarciki i pisowskie lizusostwo" - pisali wściekli widzowie.
Przemysław Babiarz, Maciej Kurzajewski
KAPiF

Więcej aktualności znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Dawid Kubacki wygrał brązowy medal na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Zawody na normalnej skoczni transmitowała między innymi Telewizja Polska, która niedawno straciła prawa do emisji Pucharu Świata w Skokach Narciarskich. Tego, co zaczęli mówić dziennikarze stacji zarządzanej przez Jacka Kurskiego w czasie trwania konkursu, nikt się jednak nie spodziewał.

Zawody w Pekinie komentowali między innymi Przemysław Babiarz, Marek Szkolnikowski i Maciej Kurzajewski. Dziennikarze TVP nie przepuścili okazji i wbili szpilkę konkurencyjnej stacji, nawiązując przy tym do wygranej Dawida Kubackiego.

Limonka to kolor naszych skoczków, limonka to też kolor TVP Sport, przypadek? Nie sądzę - powiedział na antenie Maciej Kurzajewski.

Widzowie byli zdziwieni, że nawet dziennikarze sportowi dali się wciągnąć w "wojnę" między stacjami. Internauci nie szczędzili słów krytyki na Twitterze.

Skoki skokami, ale ci panowie mają własną konkurencję: kto głębiej wejdzie prezesowi. Kto prowadzi waszym zdaniem?
Do dzisiaj wydawało mi się, że jednak sport jako jedyny w TVP może być bez udziału polityki i podziałów. Przemysław Babiarz i Maciek Kurzajewski wybiliście mi to z głowy. A tak lubiłem waszą bezstronność i rzetelny komentarz. Szkoda...
Propagandowe żarciki i pisowskie lizusostwo to cechy typowe dla funkcjonariuszy PiS w #tvpis sport, przypadek? Nie sądzę, jeśli chodzi o tę pisowską amebę - pisali gorzko użytkownicy Twittera.

Przypomnijmy, od sezonu 21/22 licencję na transmisje z zawodów skoków narciarskich ma Grupa Discovery, a fani tego sportu mogą oglądać zmagania polskich skoczków na antenie TVN. TVP nie dostała zgody na sublicencję zawodów. 

Więcej o: