Bądź na bieżąco. Więcej o tym co w szafie mają gwiazdy przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Anna Lewandowska miała intensywny grudzień. Świąteczne przygotowania, wyjście do opery z córką, praca nad nowymi planami treningowymi, afera ze znalezionymi molami spożywczymi w batonach jej marki Foods by Ann. Nic dziwnego, że końcówkę 2021 roku Lewandowscy postanowili spędzić na wakacjach w ciepłym kraju. Wybór padł na Dubaj, gdzie wcześniej para brała udział w gali.
Trenerka to kobieta sukcesu i prawdziwa bizneswoman. Z powodzeniem prowadzi wiele firm sygnowanych jej nazwiskiem. Posiada między innymi platformę do ćwiczeń, catering dietetyczny, produkty spożywcze oraz markę kosmetyków naturalnych. Nikogo nie dziwi więc, że Lewandowską stać na kupowanie drogich i luksusowych rzeczy.
Lewandowska pragnie, aby jej obserwujący byli na bieżąco z jej wakacjami w Dubaju, dlatego bardzo chętnie na Instagramie dodaje mnóstwo zdjęć i relacji. Na jednym z najnowszych ujęć trenerka pozuje przy palmach w sweterkowym topie z arbuzem. Nie jest to jednak zwykła bluzka z sieciówki. Pochodzi z hiszpańskiego dom mody Loewe, a jej cena to zawrotne 490 euro, co w przeliczeniu daje około 2300 złotych.
Ewidentnie Anna Lewandowska lubi ubrania od największych projektantów mody. Jej ostatnia kreacja, którą wybrała na Globe Soccer Awards w Dubaju, to warta ponad 25 tysięcy złotych sukienka spod igły włoskiego domu Dolce&Gabbana. Lewandowska za wybór stylizacji spotkała się z krytyką, twierdzono, bowiem, że wygląda, jakby szła na wesele.