Sebastian Wasilewski podjął decyzję o odejściu z TVN24. Dziennikarz przyznał, że chce skupić się na tym, co robił w pracy, ale tym razem już na własną rękę. Planuje intensywnie pracować nad materiałem o Kościele.
Sebastian Wasilewski w TVN24 zajmował się realizacją reportaży i dokumentów. Do jego najpopularniejszych materiałów należały te o relacji z granicy węgiersko-serbskiej podczas kryzysu migracyjnego w 2015 roku czy opowieść o polskim podziemiu pokerowym. Stworzył też cykl reportaży "Betonowy Sufit" raz dokument "Najdłuższy Proces Kościoła". Był też autorem jednej z pierwszych relacji z kampanii wyborczych w 2015 roku. Teraz planuje zrealizować szerszy materiał o Kościele.
Chciałbym nakręcić drugą część "Najdłuższego procesu Kościoła", tym razem jednak mniej reportażowo, zamierzam nakręcić pełnokrwisty dokument. Prace nad tym projektem już trwają, po 20 czerwca będę mógł powiedzieć na ten temat więcej. Oprócz tego pracuję nad dwoma niezależnymi serialami dokumentalnymi - powiedział portalowi Wirtualnemedia dziennikarz.
Tak przedstawiają się jego plany na przyszłość, a co było powodem odejścia? Wiadomo tyle, że chodziło o sprawy osobiste. To już kolejna osoba, która w tym roku pożegnała się ze stacją. W lutym o zakończeniu współpracy z TVN poinformowali m.in. Maciej Dolega, Aleksandra Janiec i Igor Sokołowski, później zwolniona została także Anna Kowalska.
Zobacz też: Igor Sokołowski odchodzi z TVN24. "To już nie jest moje miejsce. Uczciwość nie pozostawia mi wyboru"
Maurycy Popiel otwarcie o trudnym rozstaniu z żoną. "Byłem zagubiony"
Rogacewicz zaniemówił po intymnym pytaniu Prokopa. Kaczorowska nie przebierała w słowach
Książę William i księżna Kate opublikowali świąteczną kartkę. Nie do wiary, jakie wybrali zdjęcie. Spójrzcie na tło
Sylwestrowe gwiezdne wojny. Kombii vs Kombi
Weronika i Gabriel z "Rolnik szuka żony" rozwiali wątpliwości. Świąteczne nagranie mówi wszystko
Konkol wraca do "afery majtkowej" i tłumaczy się z żartu o Wyszkoni. "Nie każdy ma dystans do siebie"
Magdalena Wołłejko odbiła męża koleżance, potem to ją ukochany zostawił dla innej. Ten skandal wstrząsnął show-biznesem
Konkol odnosi się do słów menedżera Wyszkoni. Mówi o grupie inwalidzkiej
Żona Konkola z Łez nie tylko prowadzi kliniki, ale też śpiewa. "Nie jestem tą, co tylko ładnie wygląda"