Krzysztof Krawczyk junior jest synem artysty i wokalistki Haliny Żytkowiak, znanej z zespołu Trubadurzy i Amazonki. Mężczyzna od dzieciństwa cierpi na padaczkę, która utrudnia mu normalne funkcjonowanie. Choroba jest konsekwencją wypadku samochodowego, do którego doszło w latach 80., kiedy za kierownicą siedział jego ojciec. Syn zmarłego muzyka ma dziś ma 47 lat i żyje na granicy bezdomności w niegodnych warunkach. Stacja TVN jeszcze kilka miesięcy przed śmiercią ojca zaczęła przygotowywać o nim reportaż.
Ze względu na epilepsję sytuacja ekonomiczna Krawczyka juniora nie należy do najlepszych - nie ma własnego mieszkania i utrzymuje się głównie z renty inwalidzkiej. Z reportażu "Uwaga!" stacji TVN dowiadujemy się, że w domu, w którym przebywa, ciężko mu nawet zaspokoić podstawowe potrzeby fizjologiczne. Jak twierdzi Krzysztof Cwynar, opiekun Krawczyka juniora:
W domu jest pijaństwo. Bywają takie sytuacje, że on musi wyjść z domu, żeby się wysikać, bo nie może wejść do łazienki, bo tam jest balanga.
Krawczyk junior dodaje, że chcąc wziąć prysznic, nieraz musi wyjść z domu i szukać pomocy wśród znajomych:
Często wiele rzeczy takich normalnych, jak prysznic czy coś, to ja nawet do jakiejś znajomej idę.
Ujęcia lokum, w którym przebywa syn Krawczyka, są wstrząsające. Pomieszczenie wydaje się być zagracone, na ziemi jest mnóstwo butelek, kubków, śmieci i nieuporządkowanych przedmiotów.
Junior zapytany jeszcze za życia swojego ojca o ich relacje odpowiadał:
Z tatą kontakt mam tak ograniczony, że ja nawet nie wiem, co on uważa, bo ja nie wiem, jakie informacje do niego dochodzą.
Uniemożliwiano mi dojście do trumny. Jest mi smutno, delikatnie mówiąc.
Syn Krawczyka zapytany o śmierć ojca wprost mówi, że do dziś trudno jest mu w to uwierzyć:
Nie dowierzałem, to nawet jakoś do mnie do tej pory, no kurde... Nie chcę w to uwierzyć. Jak tata umarł, no to po prostu słów mi brakuje.
Kompozytor Krzysztof Cwynar, który dziś opiekuje się juniorem, w bardzo mocnych słowach podsumował jego sytuacje:
To jeden z najstraszniejszych rodzinnych horrorów, o jakich słyszałem.
Krzysztof Igor Krawczyk latami żył w cieniu znanego ojca. Mężczyzn łączyła trudna relacja - syn Krawczyka przez wiele lat nie mógł mu wybaczyć, że zostawił jego matkę po tym, jak dowiedział się o jej zdradzie. Kiedy muzyk ułożył sobie życie na nowo, Krawczyk junior nie akceptował jego relacji z Ewą. Gdy stał się dorosły, zaczął unikać kontaktu z ojcem, choć ten wychowywał go od szóstego roku życia. Artysta zawsze podkreślał, że kocha syna, "bo to jego jedyne dziecko", ale "widuje się z nim wtedy, kiedy on na to pozwala".
O złych warunkach, w jakich żyje syn Krawczyka media donoszą już od kilku lat. Jeszcze na początku marca Krzysztof junior miał założyć sprawę w sądzie o przyznanie alimentów od swojego ojca. Niestety, wraz z śmiercią artysty sprawa została umorzona.
Materiał, w którym Krawczyk junior po raz pierwszy publicznie opowiedział o swojej sytuacji, zostanie wyemitowany 12 i 13 maja o godzinie 19.55 w stacji TVN.