Książę Filip, mąż królowej Elżbiety II, zmarł w 9 kwietnia. Ceremonia pogrzebowa odbyła się w 17 kwietnia w Windsorze. Wydarzenie odbyło się zgodnie z wszelkimi restrykcjami wprowadzonymi z powodu panującej epidemii koronawirusa.
Kondukt żałobny ruszył około 15.45. Trumna z ciałem księcia Filipa została umieszczona na hybrydowym, elektrycznym Land Roverze projektu zmarłego. Za pojazdem, już w ostatniej drodze księcia, szło dziewięć osób. Wśród nich m.in.: książę Karol, księżniczka Anna, książę Andrzej, książę Edward oraz wnukowie - książę William i książę Harry. Trumna z ciałem księcia Filipa została przewieziona do kaplicy św. Jerzego, gdzie odbyło się nabożeństwo przeprowadzone przez dziekana Windsoru, Davida Connera wraz ze zwierzchnikiem Kościoła Anglii, arcybiskupem Canterbury Justinem Welbym.
Przypominamy, że liczba osób na pogrzebie została ograniczona do zaledwie 30. W czwartek Pałac Buckingham opublikował listę zaproszonych gości, a każde z nazwisk miała wybrać królowa Elżbieta II. Największa nieobecną wydarzenia jest niewątpliwie Meghan Markle, która - według oficjalnego komunikatu - obawiała się długiej podróży samolotem. Aktorka, która najprawdopodobniej w maju przywita na świecie córkę, miała zastosować się do zaleceń lekarza prowadzącego. Uroczystość miały charakter prywatny - nie odbyły się publiczne procesje, a rodzina królewska wystosowała apel, aby obywatele pozostali w domach i nie pojawiali się w okolicach królewskich rezydencji.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Pierwsza taka sytuacja w historii programu "Nasz nowy dom". Poruszeni widzowie komentują
Lekarka punktuje rozmowę Skórzyńskiego z Tajner w "Dzień dobry TVN". "Bzdura za bzdurą"
Nawrocka na spotkaniu z piłkarkami. Stylistka wyjaśnia, co tu nie zagrało
Burza po nowym odcinku "Milionerów". O zdanie zapytaliśmy polonistę. Nie miał litości
Ledwo tańczy, ale w "Tańcu z gwiazdami" robi furorę. Wiemy, jaka jest prawda o Karolaku
Oj Grażyna, wstyd! Nie uwierzycie, gdzie Torbicka zaparkowała samochód...
Koterski nagrał filmik z uczestnikiem Konkursu Chopinowskiego. W komentarzach się dzieje
W czwartek wieczorem Warchulska opublikowała wstrząsające nagranie. Aktorka została zaatakowana na ulicy
Bohosiewicz szuka pracowniczki. Podała wymagania. A wynagrodzenie? Trzymajcie się mocno. To jest hit!