Netflix ogłosił, że w drugim sezonie serialu "Bridgertonowie” zabraknie Regé-Jean Page'a, który wcielał się w jedną z głównych ról. Co się stało?
Fani serialu "Bridgertonowie" nie będą zachwyceni. Regé-Jean Page, który wcielił się w księcia Hastings, nie pojawi się w drugim sezonie produkcji Netfliksa. Być może decyzja została podjęta przez samego aktora, ale może być też tak, że produkcja zdecydowała o tym, by nie kontynuować jego wątku. Niezależnie od tego, co się stało, serialowy książę Hastings cieszył się ogromnym zainteresowaniem i widzowie z chęcią oglądali go na ekranie, dlatego wieść o odejściu aktora była ogromnym zaskoczeniem. O smutnych wieściach fani dowiedzieli się z listu Lady Whistledown, który pojawił się na Instagramie.
Podczas gdy wszystkie oczy zwracają się na poszukiwanie wicehrabiny lorda Anthony'ego Bridgertona, my żegnamy Regé-Jean Page'a, który tak brawurowo zagrał księcia Hastings. Będzie nam brakowało obecności Simona na ekranie, ale on zawsze będzie częścią rodziny Bridgertonów - czytamy
Wiadomo jednak, że Phoebe Dynevor, która wcieliła się w rolę ukochanej księcia, na pewno powróci:
Daphne pozostanie oddaną żoną i siostrą, pomagając swojemu bratu w nadchodzącym sezonie towarzyskim i tym, co ma do zaoferowania. Będzie więcej intryg i romansów, niż czytelnicy mogą znieść.
Każda odsłona serialu, tak jak w przypadku książkowej serii, ma skupiać się na innym Bridgertonie. Pierwszy sezon dotyczył głównie Daphne i jej romansu z księciem, a teraz przyszła pora na jej brata, lorda Anthony'ego. Oznacza to, że nawet gdyby Regé-Jean Page zagrał w kolejnej odsłonie produkcji, jego wątek nie byłby tak rozbudowany jak poprzednio.
Zobacz też: "Bridgertonowie". Serialowa Daphne wyznała, że w scenach seksu pomagał jej... koordynator