Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozdało artystom 400 milionów złotych, by pomóc im przetrwać trudny czas lockdownu. Najwięcej zgarnęli bracia Golec (prawie 1,9 mln złotych). Sporą sumkę otrzymał także Bayer Full (550 tys. złotych) oraz Radek Liszewski z zespołu Weekend (520 tys. złotych). Tuż za nimi uplasował się Kamil Bednarek z zapomogą w wysokości pół miliona złotych. Muzyk został mocno skrytykowany przez internautów, więc postanowił się wytłumaczyć.
Kamil widząc, jaka fala krytyki wylała się na niego po ogłoszeniu decyzji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego w sprawie dotacji dla artystów, postanowił zabrać głos. W sobotę wieczorem opublikował w social mediach długi wpis.
Wielkie wiadro pomyj wylało się na moją osobę, jakobym się politycznie sprzedał i dostał pieniądze "na życie" od Telewizji Polskiej. Prowadzę od kilku lat działalność, zatrudniam ludzi, płacę podatki jak każdy obywatel, płacę ZUS i inne ściągane przez Urząd Skarbowy opłaty. Każdy, kto ma zarejestrowaną działalność w obrębie kategorii kulturalno-artystycznej, mógł wystartować w projekcie. W moim imieniu postulował o to manager. Gratuluję wszystkim, komu udało się dostać dofinansowanie na przyszłe branżowe działania. Wierzę, że mądrze je wykorzystacie i nie będziecie zmuszeni ich oddać z powrotem - zaczął.
Finalista "Mam talent" i były trener "The Voice of Poland" dał do zrozumienia, że nigdy nie angażował się politycznie i nie opowiadał publicznie za żadną partią.
Dla tych, co za wszelką cenę chcą mnie złapać "na polityce"... Nie uda się Wam to, bo w takie gry się nie bawię. Na koniec bombka myślowa. Nie rozumiem, dlaczego media wyszczególniły na tapecie głównie moje nazwisko, spośród ponad dwóch tysięcy podmiotów. Może właśnie dlatego, że nie opowiedziałem się nigdy za żadną opcją polityczną?! Może dlatego, że uczciwie prowadzę firmę i nie wymieniam pieniędzy pod stołem?! - dopytuje ewidentnie zbulwersowany muzyk.
Na Instagramie Kamil zablokował możliwość komentowania wpisu. Fani wyrazili jednak swoją opinię na temat jego tłumaczeń pod postem na Facebooku.
Wiadro pomyj to trochę mało. Pacjenci z COVID we Wrocławiu nie mają koców, robią do wiader, pracownicy medyczni kontaktują się z nimi przez drzwi, bo szpitale nie mają kasy na odzież ochronną, a ty bezczelnie im to odbierasz w imię swojego wygodnego życia. Taka konformistyczna postawa w stylu "nie mieszajcie mnie do polityki" jest po prostu słaba.
Jeżeli jesteście przedsiębiorcami, to zapraszam do funduszy, które otrzymali przedsiębiorcy. Ja również czuję się artystką w swoim zawodzie, ale, niestety, widocznie dla tego rządu jestem mało ważna - grzmią niektórzy.
Są jednak też tacy, którzy nieco spokojniej podeszli do całej sprawy.
Kamil, frajerzy zazdroszczą i niech pozazdroszczą jeszcze trochę. Trzymaj się mocno, co by się nie działo!
Jakie jest Wasze zdanie? Pełną listę dotacji dla artystów znajdziecie na stronie Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.