Obostrzenia wprowadzone przez rząd mocno wpłynęły na finanse artystów. Zamknięte zostały teatry, kina, a muzycy nie mogą grać koncertów. W związku z tym Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przyszło takim osobom z pomocą. Kontrowersje wzbudzają jednak kwoty, które są olbrzymie. W czołówce zespoły disco polo.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego wspiera muzyków, rozdając 400 mln złotych
Największą zapomogę otrzymają bracia Paweł i Łukasz Golec z Golec uOrkiestra. Na konto śpiewających górali wpłynie prawie 1,9 miliona złotych. Na drugim miejscu uplasował się Bajm (Beata Kozidrak otrzymała 750 tys. zł, a menadżer zespołu i były mąż artystki 613,5 tys. zł). Na 180 tys. zł może liczyć Justyna Steczkowska, która podczas wiosennego lockdown'u otrzymała od państwa dwa razy mniej pieniędzy. Wiele kontrowersji budzi jednak suma, jaką otrzymał Bayer Full, którego wokalistą jest sympatyzujący z obozem Zjednoczonej Prawicy Sławomir Świerzyński. Mężczyzna otrzymał od ministerstwa 150 tys. zł wsparcia, a jego żona, Renata, 400 tys. zł.
Sporą sumkę przytulą również Kamil Bednarek (500 tys. zł) oraz Radek Liszewski z zespołu Weekend (520 tys. zł). Nieco mniej wpłynie na konto firmy Papa D, której właścicielem jest Paweł Stasiak - 400 tys. zł.
Zgodnie z rozporządzeniem, wsparcie finansowe jest przeznaczone na działalność kulturalną w dziedzinie teatru, muzyki lub tańca, w tym polegającą na świadczeniu usług wspomagających tę działalność przez organizację zaplecza technicznego, na finansowanie lub refinansowanie wydatków ponoszonych w okresie od dnia 12 marca do dnia 31 grudnia 2020 r. - czytamy na stronie ministerstwa.
Pełna lista dostępna na stronie ministerstwa. Musimy przyznać, hojne podarunki.
