Szymon Hołownia w ostatnim czasie ponownie jest na językach. Najpierw głośno zrobiło się o jego spotkaniu z politykami PiS, do którego miało dojść w nocy z 3 na 4 lipca. Zaledwie kilka dni później Sejm znowelizował ustawę podwyższającą limit wydatków budżetu państwa na budownictwo społeczne, a poprawki Polski 2050 wsparli posłowie PiS i Konfederacji. 10 lipca, dzień po głosowaniu, Hołownia postanowił wytłumaczyć, dlaczego jego partia zagłosowała inaczej niż koalicja. - Wychodzimy ponad tę chorą, plemienną mentalność, że jeżeli jeden obóz coś mówi, to drugi musi protestować - przekazał w TVN24.
Agnieszka Woźniak-Starak kategorycznie zareagowała na Instagramie na ostatnie działania Szymona Hołowni. Prezenterka opublikowała kadr, na którym widać zdjęcie telewizora i marszałka Sejmu rozmawiającego z dziennikarzami. Woźniak-Starak dosadnie zasugerowała Hołowni, że jej zdaniem lepiej sprawdzał się w roli pracownika telewizji. "Oj Szymon, Szymon. Ty może wróć do 'Mam talent'. Miejsce się zwolniło" - podpisała kadr.
Woźniak-Starak, która sama była prowadzącą "Mam talent!" w dwóch ostatnich sezonach, nawiązała tym samym do swojego głośnego odejścia z TVN-u. O decyzji poinformowała 11 czerwca. Ze stacją pożegnała się po 12 latach pracy. Woźniak-Starak nie zdradziła jednak dokładnie, jak kształtują się jej dalsze zawodowe plany.
Oficjalne powody odejścia Agnieszki Woźniak-Starak z TVN-u nie są znane. Przed "Mam talent!" można było oglądać ją m.in. także w "Dzień dobry TVN", do którego dołączyła w 2020 roku. W 2023 zniknęła jednak ze śniadaniówki stacji, a po tej sytuacji pojawiło się sporo spekulacji, że odejście z programu nie było jej decyzją. Jak donosi informator Pudelka, brak możliwości pracy w "Dzień dobry TVN" miał zaważyć o tym, że Woźniak-Starak odeszła ze stacji. - Gdyby tu robiła dalej "Dzień dobry TVN", to pewnie by została, a tak stwierdziła, że nie jest warto tkwić w stacji na siłę, trzeba w końcu te drzwi zamknąć. O tym, że odejdzie, plotkowano u nas od dawna - przekazało źródło portalu.