Aneta Zając i Mikołaj Krawczyk poznali się na planie serialu "Pierwsza miłość". Byli razem przez siedem lat, a owocem ich miłości jest dwóch synów. Niestety ich sielanka zakończyła się, gdy na horyzoncie pojawiła się Agnieszka Włodarczyk, z którą następnie związał się aktor. Mimo że od rozstania Krawczyka i Zając minęło już prawie 10 lat, to relacje pomiędzy nimi wciąż są napięte. Niedawno sam zainteresowany opublikował zdjęcie z synami, na którym po raz pierwszy mogliśmy zobaczyć ich twarz. Do tej pory ich mama skrupulatnie ją ukrywała. Teraz przyznała, dlaczego i przy okazji dopiekła byłemu.
ZOBACZ TEŻ: Aneta Zając "pozdrawia z damskiej garderoby" w koronkowej halce. Internauci oczarowani: Ty Anetko to WOW
Zdjęcie z synami, jakie zamieścił Mikołaj Krawczyk, odbiło się w mediach szerokim echem. Mówiło się, że aktorka nie była zadowolona, z upublicznienia wizerunku ich synów. Teraz sama opublikowała fotkę z synami, jednak nie pokazała ich twarzy. Jedna z fanek spytała aktorkę, dlaczego tak ukrywa swoje pociechy. Nawiązała też do Krawczyka.
Czemu nie pokazuje Pani twarzy chłopaków, skoro ich tata już pokazał?- pyta ciekawa fanka.
Aneta Zając nie zwlekała z odpowiedzią. Przy okazji uderzyła nieco w Mikołaja Krawczyka.
Ja szanuje ich zdanie i ich prawo do prywatności. Pozdrawiam- odpowiedziała.
Myślicie, że Mikołaj Krawczyk przejmie się pstryczkiem od byłej?