Przemówienie Janusza Gajosa jest aktualnie jednym z najchętniej komentowanych wydarzeń społeczno-politycznych w Polsce. Aktor podczas wystąpienia w Akademii Sztuk Przepięknych w ramach organizowanego przez Jurka Owsiaka festiwalu Pol'and'Rock, dosadnie wyraził swoje zdanie na temat prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego. W obronie polityka stanęli koledzy z partii, zarzucając Gajosowi zbyt intensywne angażowanie się w politykę. Jednak coraz więcej znanych osób popiera mocne przemówienie aktora. Do tego grona zalicza się między innymi Daniel Olbrychski.
Janusz Gajos nazwał Jarosława Kaczyńskiego "małym człowiekiem, który jednym ruchem ręki podzielił polskie społeczeństwo na pół". Jednak jeszcze dosadniejszych słów na temat partii rządzącej użył Daniel Olbrychski w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Aktor ewidentnie poparł swoimi poglądami kolegę po fachu.
Rządzą nami ludzie podli, a inteligenci pośród nich się tą podłością upajają. Widzieliśmy już różne rzeczy, ale tak obrzydliwie nie było nigdy. Takiego zwyrodnienia, takiego niskiego poziomu moralnego sobie nie przypominam. To się jednak przeleje. Może społeczeństwo potrzebuje, żeby obecna władza sięgnęła dna? - wyznaje rozgoryczony Olbrychski.
Gwiazdor dodał również, że solidarność artystów jest bardzo ważnym elementem walki z władzą. Aktor nie chce współpracować z Telewizją Polską.
Pamiętam podziały po roku 1976, byliśmy nielubiani przez ówczesną władzę, niektórzy mieli szlaban na występy w telewizji. Dziś sami nie pchamy się do telewizji, zastanawiamy się, czy zagrać w Teatrze Telewizji.
Przypomnijmy, że wystąpienie Janusza Gajosa docenił również Jerzy Owsiak, publikując oficjalne podziękowania na Facebooku.