Oscary 2020 już za niecałe dwa tygodnie. Producenci gali stopniują napięcie i co kilka dni ogłaszają kolejne nazwiska gwiazd, które ze sceny wręczą zwycięzcom statuetki. Ogłoszono drugą pulę nazwisk.
Tydzień temu poznaliśmy pierwsze nazwiska osób, które będą miały szansę wypowiedzieć ze sceny Dolby Theatre najsłynniejsze słowa:
And the Oscar goes to...
Postawiono na nazwiska bardzo znane i już utytułowane. Po pierwsze częściowo będą to aktorzy nagrodzeni w zeszłym roku: Mahershala Ali, Olivia Colman, Regina King i Rami Malek. Prócz nich ogłoszono teraz kolejne nazwiska:
Keanu Reeves, widzicie to?! Chyba Akademia naprawdę chce zwiększyć oglądalność gali, skoro prosi o wystąpienie taką osobę.
Keanu Reeves nigdy nie zdobył statuetki. Nie był nawet nominowany do Oscara, choć ma za sobą przecież kilka fenomenalnych ról (np. w "Niebezpiecznych związkach"). Aktor cieszy się jednak niesłabnącą popularnością, dzięki której bez wątpienia przyciągnie przed telewizory młodszych widzów.
Na gali pojawi się też niewidziana od 10 lat Sigourney Weaver. Ostatni raz przybyła na Oscary w 2010 roku! Ona również nigdy nie zdobyła statuetki, choć na swoim koncie ma trzy nominacje za role w filmach z lat 80.
Głośne nazwiska gwiazd mają kolejny raz zastąpić jednego prowadzącego galę. Również w tym roku Akademia zdecydowała, że nikogo nie zobaczymy w tej roli. Decyzja ta podyktowana jest oszczędnościami zarówno czasu jak i pieniędzy, bowiem zeszłoroczna gala była szybsza, niż wcześniejsze, właśnie dzięki rezygnacji z roli prowadzącego.