• Link został skopiowany

Niewybredny komentarz posłanki na temat występu Steczkowskiej. Żukowska nie przebierała w słowach

Anna-Maria Żukowska nie jest zadowolona z faktu, iż to Justyna Steczkowska będzie reprezentować Polskę podczas tegorocznej Eurowizji. Posłanka Lewicy dała się ponieść emocjom.
Anna-Maria Żukowska; Justyna Steczkowska
Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Wyborcza.pl; KAPiF

W piątek 14 lutego widzowie wybrali polskiego reprezentanta na tegoroczną Eurowizję. Zdecydowana większość głosujących postawiła na Justynę Steczkowską. Piosenkarka w Bazylei zaprezentuje utwór "Gaja". Choć występ artystki zebrał raczej pochlebne recenzje, nie zabrakło również krytycznych opinii. Wśród niezadowolonych znalazła się także posłanka Lewicy. Anna-Maria Żukowska nie zostawiła suchej nitki na artystce.

Zobacz wideo Steczkowska nie jest przekonana do nowego utworu na Eurowizji? Szczery komentarz

Posłanka Lewicy ostro o występie Steczkowskiej. "Pejcza tylko brakuje"

Drugie miejsce w eurowizyjnych preselekcjach zajęli Sw@da x Niczos z piosenką "Lusterka". Okazuje się, że to właśnie im kibicowała Anna-Maria Żukowska. Posłanka Lewicy dała upust swojemu niezadowoleniu w mediach społecznościowych. "Dlaczego w tym roku każdy polski kawałek na Eurowizję to jest jakieś smętne wycie? Jakieś przemyślenia? Eurowizja? Szkoda strzępić..." - napisała. Oberwało się też Justynie Steczkowskiej. Polityczka w niewybrednych słowach skrytykowała występ artystki.

Kobieta w lateksie, w rytmach niby to z Bałkanów, niby z występu na egipskim statku wycieczkowym. Pejcza tylko brakuje. No i głosu

- stwierdziła.

Arek Kłusowski zareagował na wpis Żukowskiej. "Jakim trzeba być człowiekiem?"

Komentarz posłanki Lewicy nie przeszedł bez echa. Odniósł się do niego Arek Kłusowski, finalista trzeciej edycji "The Voice of Poland", który współpracował z Justyną Steczkowską. Wokalista był wyraźnie wzburzony słowami polityczki. "Niestety, sytuacja, w której Anna-Maria Żukowska, wcześniej krytykująca PiS za mowę nienawiści, ich sposób komunikacji i mało inkluzywny język w przestrzeni publicznej, sama obnaża swój poziom kultury, jest niepokojąca. [...] Zwyczajnie, po ludzku daje mi to dużo do zastanowienia. Jakim trzeba być człowiekiem, gdy wybór reprezentanta na Eurowizję potrafi wywołać tyle nienawistnych i pogardliwych emocji, podczas gdy normalnym odruchem zazwyczaj jest wsparcie i duma?" - napisał na Instagramie. ZOBACZ TEŻ: Zawrzało po zwycięstwie Steczkowskiej. Wyraźny podział po finale eliminacji do Eurowizji

Więcej o: