Dominika Serowska zawalczyłaby na Fame MMA? Odpowiedź jest jedna

Dominika Serowska zorganizowała sesję Q&A na swoim profilu na Instagramie. Dostała wiele interesujących pytań. Jedno z nich dotyczyło Fame MMA.
Dominika Serowska zawalczyłaby na Fame MMA? Odpowiedź jest jedna
fot. Instagram/@_de_bonbon_, Agencja Gazeta.pl

Dominika Serowska zyskała popularność, gdy okazało się, że jest nową ukochaną Marcina Hakiela. Zakochani rok temu powitali na świecie syna. Chłopiec przyszedł na świat pod koniec 2024 roku. Dumni rodzice właśnie świętowali pierwsze urodziny Romea. Serowska aktywnie działa w mediach społecznościowych, gdzie śledzi ją prawie 50 tysięcy osób. Od czasu do czasu ukochana Hakiela odpowiada na pytania fanów, często zdradzając kulisy życia prywatnego. Tym razem z pewnością zaskoczyła swoich obserwatorów. 

Zobacz wideo Serowska o spotkaniu z Cichopek. "Wykorzystała moment"

Dominika Serowska zawalczyłaby w Fame MMA? Odpowiedziała

Dominika Serowska dostała pytanie na Instagramie od jednego z fanów o wystąpienie w federacji freak-fightowej Fame MMA. Przypomnijmy, że ta organizacja łączy celebrytów i twórców internetowych z pojedynkami w oktagonie. Nie da się ukryć, że kontrowersyjne gale przyciągają ogromną uwagę także za sprawą głośnych konfliktów między uczestnikami. Czy zatem Serowska byłaby chętna na takie przedsięwzięcie? "Czy gdybyś dostała bardzo intratną propozycję z federacji typu FAME, to czy byś zawalczyła?" - brzmiało pytanie. Dominika Serowska nie owijała w bawełnę. Jej odpowiedź była zwięzła. "Musiałabym być w bardzo trudnej sytuacji, żeby się zgodzić" - podkreśliła.

Dominika Serowska szczerze o swojej wadze po ciąży. Przyznała, że obecnie pracuje nad zrzuceniem kilogramów

Dominika Serowska otworzyła się na rozmowę o całym procesie utraty wagi po narodzinach syna. Przyznała, że powrót do dawnej figury wymaga dużego nakładu pracy. Zdradziła też anegdotę z udziałem ukochanego. - No wiadomo, no wiesz, ja zawsze byłam szczupła. To wydawało mi się, że po ciąży to tak od razu mi zleci. No tak nie jest. To trzeba włożyć w to dużo pracy. Plus Marcin mnie bardzo w ciąży rozpieszczał z jedzeniem i nadal to robi. Chodzę na siłownię, dużo ćwiczę, staram się zrzucić, a on przychodzi do mnie z czterema tabliczkami czekolady. Ja mówię - aha. To jest ciężka robota - wyznała w podcaście "Galaktyka Plotek". ZOBACZ TEŻ: Serowska boleśnie szczerze o gwiazdach poprawiających urodę. "Z jednej fabryki przemysłowej"

Więcej o: