Piotr Gąsowski od lat jest związany z Polsatem. Aktora możemy już oglądać w programie "Twoja twarz brzmi znajomo". Wkrótce gwiazdor pojawi się także jako prowadzący reaktywowaną "Randkę w ciemno", a 20 marca zadebiutował w nowej roli - jako ekspert w "Szkle kontaktowym" Jak mu poszło?
Piotr G±sowski już na początku programu TVN24 nie ukrywał, że wejście do nowej ekipy było dla niego dużym przeżyciem. Aktor na antenie zaskoczył swoim wyznaniem. - Proszę mi wierzyć, od rana nic nie jadłem (mogą państwo powiedzieć, że to bardzo dobrze, patrząc na mnie). Stało się tak z nerwów, raz się podliżę i potem przestanę. Jestem zaszczycony, że jestem w tym programie. Jest to dla mnie wyróżnienie i postaram się państwa nie zawieść - wyjawił zdenerwowany G±sowski. Nieoczekiwanie, kiedy Tomasz Sianecki próbował objaśnić aktorowi pewne kwestie, to zdenerwowanie gwiazdora znowu dało się mu we znaki. - Ja ze strachu oglądałem dziś wszystko - wyznał. Atmosfera w programie szybko się poprawiła i nie zabrakło charakterystycznych dla aktora żartów. Gwiazdor trakcie rozmowy skomentował działania sztabu Karola Nawrockiego, proponując, że za niewielkie pieniądze mógłby pomóc mu w budowaniu wizerunku.
Już po emisji programu premierowego odcinka "Szkła kontaktowego" z Piotrem Gąsowskim widzowie programu ocenili udział aktora. Pod zamieszczonym postem na facebookowym koncie pojawiło się wiele pozytywnych opinii. "Dobra zmiana", "Bardzo pozytywnie oceniam debiut", "Początek szkiełka i już Piotr polubiony, jest nasz", "Gąs jest boski" - pisali rozentuzjazmowani fani. Gąsowski również zdecydował się na pozostawienie swojego komentarza, w którym podziękował za pozytywne opinie. "Drodzy, Kochani "Szkiełkowicze"! Jestem naprawdę, wzruszony i szczęśliwy, że tak pozytywnie tutaj piszecie! I to nawet Ci z was, którzy wątpili, czy dam radę! To jest dla mnie najlepsza nagroda! Tak… Byłem zdenerwowany, przede wszystkim dlatego, że mi … zależy! (...) A mówiąc wprost… Ostatnią rzeczą, której chciałbym, to zepsuć wam przyjemność oglądania! Z tego, co piszecie, raczej nie zepsułem!" - napisał aktor.