Finał "Królowej przetrwania" zbliża się wielkimi krokami. Widzowie bacznie przyglądają się poczynaniom uczestniczek. Nie da się ukryć, że w ostatnich odcinkach najwięcej uwagi skupiły na sobie: Paulina Smaszcz, Marianna Schreiber i Agnieszka Kaczorowska. Ta ostatnia w najnowszym epizodzie zdobędzie się na bardzo intymne wyznanie, o którym już teraz zrobiło się głośno w internecie.
Dziewiąty odcinek można przedpremierowo obejrzeć już na Playerze - oczywiście po wykupieniu dostępu. Wygląda jednak na to, że fani nie będą mieli czego żałować. Już na początku nowego epizodu Kaczorowska zdobędzie się na nietypowe wyznanie. - Ale mam chcicę! Wiem, że ty nie nazywasz tego s****m, ale ja lubię s**s! Jestem taką sprzecznością: mam w sobie bardzo dużo z marzycielki, ale też sporo takiego ognia - powie Kasi Nast. Chwilę później widzowie będą mogli zobaczyć setkę, w której celebrytka będzie jeszcze bardziej rozprawiać na temat s***u. - Mam poczucie, że s**s dalej jest tematem tabu w naszym społeczeństwie, a w rezultacie jest to tak bardzo wszystko normalne i ludzkie, i takie potrzebne, żeby o pewnych rzeczach mówić - skwituje.
Sporo emocji wzbudziły też sceny z odcinka ósmego. Uczestniczki dostały możliwość rozmowy ze swoimi rodzinami. Większość z nich usłyszała od bliskich mnóstwo słów wsparcia. Do tego grona nie mogła zaliczyć się Agnieszka Kaczorowska. Celebrytka była przygnębiona po telefonie Macieja Peli. Po rozmowie skarżyła się koleżankom, że jej partner nie jest dla niej wystarczającym wsparciem. Narzekała też, że obowiązek utrzymania rodziny spoczywa głównie na jej barkach. Celebrytka mogła liczyć na wsparcie koleżanek z planu. Nie można tego samego powiedzieć o internautach. W sieci zawrzało. "To po cholerę brała ślub, jak się bierze ślub, to ślubuje się na dobre i na złe, w zdrowiu i chorobie (...)", "Aga, skończ, nie pogrążaj się dalej", "Weź, kobieto..." - grzmieli komentujący.