"Familiada" jest emitowana od 17 września 1994 roku. Niektóre sytuacje, które miały miejsce w formacie, stały się już kultowe. Do dziś wszyscy pamiętają, jak w 2004 roku Karol Strasburger przeczytał słynną zagadkę. - Więcej niż jedno zwierzę to? - usłyszeli widzowie. Odpowiedzi uczestniczek były dość zaskakujące. Wskazały na owcę i lamę. Dopiero kolejna osoba domyśliła się, że może chodzić o stado. Producenci "Familiady" po ponad 20 latach postanowili powtórzyć to samo pytanie.
W 3000. odcinku "Familiady" Karol Strasburger powtórzył słynne pytanie o "więcej niż jedno zwierzę". Produkcja postanowiła podejść do sytuacji z przymrużeniem oka i najwyżej punktowanymi odpowiedziami były: owca, lama i stado. Cała sytuacja rozbawiła widzów "Familiady", którzy ruszyli z komentarzami w mediach społecznościowych produkcji. "To hit internetu", "Toż to klasyk", "To był odcinek z poczuciem humoru" - czytamy. Głos zabrała także korepetytorka i autorka Aneta Korycińska, która występuje w sieci pod pseudonimem "Baba od polskiego". Stwierdziła, że pytanie zadane przez Strasburgera stało się ważnym elementem wspólnoty kulturowej. "Ten kultowy moment plasuje się gdzieś na przecięciu uniwersum teleturnieju prowadzonego przez Karola Strasburgera i świata memów" - napisała w mediach społecznościowych.
Ostatnio Karol Strasburger opowiedział o swoich planach związanych z dalszym prowadzeniem "Familiady". Jak się okazuje, prezenter nie ma zamiaru znikać z telewizji. - Miałem życzenia, żeby sto lat żyć - szczerze powiedziawszy, trochę planuję więcej, ale niech i sto będzie. Przynajmniej w zdrowiu – żeby te sto lat prowadzić "Familiadę". To byłby wynik. Byśmy mieli naprawdę chyba rekord świata w tej sprawie. Nie wiem, czy się uda - na razie nie idzie najgorzej - powiedział Karol Strasburger na nagraniu opublikowanym na oficjalnym profilu produkcji "Familiada". ZOBACZ TEŻ: Karol Strasburger rywalizuje z Tadeuszem Sznukiem? Najadł się przez niego strachu. "Emocja niezła"