Julia Żugaj ma teraz swoje "pięć minut". Influencerka, którą na Instagramie obserwuje ponad 1,3 mln. użytkowników, wychodzi z sieci i jesienią zadebiutuje w telewizji. Nie jest już tajemnicą, że piosenkarka będzie uczestniczką 15. edycji "Tańca z gwiazdami" w Polsacie. Kilka miesięcy temu zrobiło się o niej głośno w mediach za sprawą spotkania z Robertem Lewandowskim w Barcelonie. - Porozmawialiśmy, ale był też czas na autografy i zdjęcia. A później ruszyliśmy na boisko - zobaczyć jak Lewy trenuje ze swoją drużyną - opowiadała na TikToku influencerka. Jakiś czas później zamieszanie wywołało pytanie do piłkarza na konferencji prasowej. Dziennikarz "Faktu" zapytał sportowca, czy jego zwyżkująca forma to wynik spotkania z Julią Żugaj i czy Lewandowski jest "Żugajką". Filmik z tym pytaniem i reakcją Roberta, który wybuchnął śmiechem oraz wydusił z siebie tylko "serio, naprawdę?", stał się viralem i od tego momentu media zaczęły przyglądać się celebrytce. Na fali rozgłosu dostała angaż do show Polsatu. Czy to przypadek? Odpowiedziała na to pytanie w nowym wywiadzie.
W wywiadzie dla Plejady Julia Żugaj zdradziła, że od dzieciństwa oglądała "Taniec z gwiazdami". Gdy została znaną influencerką, stwierdziła kilka lat temu, że program jest w zasięgu jej możliwości. Zaczęła odzywać się do znajomych tancerzy i osób z produkcji, pytając, co zrobić, by zostać uczestniczką, ale wtedy nic to nie dało. Teraz nie ukrywa, że może zamieszanie, jakie wywołało jej spotkanie z Lewandowskim, pomogło jej spełnić swoje marzenie.
Przez lata rozmawiałam z naprawdę dużą liczbą osób, które są zaangażowane w ten program. Zresztą tutaj sama widzisz, ile tych osób jest. Nie wiem w końcu, która droga zadziałała, a może żadna, a może po prostu Robert Lewandowski. To też jest bardzo możliwe, że to wszystko się wydarzyło dzięki niemu. Mój menadżer dostał oficjalnego maila z zaproszeniem i dostałam się
- powiedziała Julia Żugaj na konferencji ramówkowej Polsatu.
W jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami" oprócz Julii Żugaj na parkiecie pojawi się m.in. Maciej Zakościelny, Majka Jeżowska, Olga Bończyk, Anna-Maria Sieklucka, Rafał Zawierucha czy Filip Bobek. Program jak zwykle poprowadzi Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna. Tym razem modyfikacji ulegną zasady widowiska. Do tej pory o kwalifikacji uczestników do kolejnych odcinków w równym stopniu decydowali zarówno jurorzy jak i widzowie. Teraz wielką nowością ma być wprowadzenie etapu dogrywek. W niektórych odcinkach pary z najmniejszą ilością punktów będą miały szansę ponownie zaprezentować swoje umiejętności na parkiecie. Tym razem jednak ich poczynania oceniać będą już tylko jurorzy i to do nich będzie należał ostateczny głos, kto przejdzie do następnego odcinka, a kto będzie musiał pożegnać się z programem.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Reporter TVN24 pyta o konstytucję, a posłanka PiS... Nie do wiary, co odpowiedziała
Znów burza w Polsacie. Solorz stracił kolejne stanowisko
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Opozda usłyszała wyrok. Jej adwokat zabrał głos. "Czuje się osobą pokrzywdzoną, a nie odwrotnie"
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Natalia Szroeder już tak nie wygląda. Wokalistka zaskoczyła fanów. "Ostre cięcie"
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Nie żyje legenda włoskiej muzyki. Tak Ornella Vanoni mówiła o śmierci