Poniższy tekst powstał przed szczegółowymi ustaleniami o przestępczej przeszłości Dagmary Kaźmierskiej, o których przeczytacie pod tym linkiem. Tę informację zamieszczamy pod każdym artykułem o Dagmarze Kaźmierskiej w całej Gazeta.pl.
O Dagmarze Kaźmierskiej można powiedzieć wiele. Jedno jest jednak bezsprzeczne - żaden z uczestników najnowszej edycji "Tańca z gwiazdami" nie wzbudza teraz takiego zainteresowania, jak właśnie ona. Generalnie większość publikacji dotyczących programu odnosi się do kontrowersyjnej uczestniczki "Królowych życia" z kryminalną przeszłości. Jej kolejne występy, którym daleko do perfekcji, są szeroko komentowane. Podobnie jak to, że mimo iż tańczy najsłabiej, przechodzi dalej, wykaszając po drodze lepszych od siebie. Iwona Pavlović nie jest z tego zadowolona. W najnowszym wywiadzie dała upust swoim emocjom.
W "Tańcu z gwiazdami" poza Dagmarą Kaźmierską są jeszcze: Anita Sokołowska, Roksana Węgiel, Maffashion, Maciej Musiał i Krzysztof Szczepaniak. Według jurorki show pozostali zasłużyli na większe docenienie od słabo tańczącej konkurentki. W rozmowie z "Party" Czarna Mamba nie gryzła się w język. Tym bardziej że ostatnio na wizji syn Kaźmierskiej skierował w jej kierunku niestosowaną uwagę. Przeczytaj: Syn Kaźmierskiej wtargnął na scenę i przygadał Pavlović. "Z takimi nogami..."
Zauważyłam coś takiego... Jestem zaskoczona tak olbrzymim wpływem Dagmary na całą edycję. Słyszę, że Dagmara jakby zdominowała całą edycję "Tańca z gwiazdami". A ona jest tylko jakimś tam malutkim procentem. Jeżeli ją bym zostawiła troszkę z boku, to nazwałabym tę edycję bardzo profesjonalną. Mam więc troszkę żal o to, że tak bardzo jedna osoba potrafiła tak zdominować i nie mówi się o tej pozostałej grupie osób, tylko właśnie o niej. Przez nią można nazwać tę edycję showmańską. Nie! To jest tylko ona. To jest półtorej minuty w trakcie tańca plus jeszcze rozmowa. A pozostałe pary moim zdaniem... niesamowity profesjonalizm w tym nieprofesjonalizmie
- wyznała Iwona Pavlović. - Tam rzeczywiście bardzo wszyscy przykładają się do pracy, ale też im to wychodzi. Wiele osób mówi mi, że jak oglądają, są zaszokowani, że nawet kiedy jest troszeczkę słabiej technicznie, to rzeczywiście bardzo dobrze wygląda - dodała jurorka "Tańca z gwiazdami".
Dlaczego Dagmara Kaźmierska nie odpada z programu, chociaż ma najmniej punktów od jurorów? Wszystko dzięki głosom widzów. Zgodnie z regulaminem o awansie do kolejnego odcinka w równym stopniu decydują noty jury i głosy widzów, które można oddawać zarówno przez wiadomość SMS, jak i w aplikacji programu. - W najbliższym odcinku występuje sześć par. Ta, która za swój taniec otrzyma od jurorów najwyższe noty, dostanie sześć tak zwanych punktów jurorskich. Ta, która otrzyma noty najniższe, dostanie tylko jeden punkt jurorski. Dokładnie tak samo jest z smsami i głosowaniem widzów w aplikacji. Para, na którą wpłynie najwięcej głosów, dostanie sześć tak zwanych punktów widzów. Natomiast ta z najmniejszą liczbą głosów dostanie jeden punkt widzów. Na koniec odcinka punkty jurorów i widzów są sumowane, a do kolejnego odcinka awansuje pięć pierwszych par zestawienia - informowała ostatnio produkcja "Tańca z gwiazdami". Przypomnijmy, że w niedzielę uczestnicy show po raz pierwszy wykonają aż dwa tańce. Czy fani Dagmary znowu się zmobilizują w głosowaniu?