Wiele wskazuje na to, że nowa edycja "Tańca z gwiazdami" była dla Polsatu strzałem w dziesiątkę. Po tym, jak format udał się na kilkumiesięczną przerwę, wrócił na wiosnę 2024 z iście gwiazdorskim składem. Każdy kolejny odcinek budzi nowe emocje, które są szeroko opisywane w internecie. Uczestnicy z tygodnia na tydzień trenują coraz intensywniej, aby zaprezentować postępy w swoich umiejętnościach. W piątym odcinku show skradła Anita Sokołowska ze swoim tanecznym partnerem Jackiem Jeschke.
Anita Sokołowska tańczyła z Jackiem Jeschke aż nagle... wskoczyła na jurorski stół! Aktorka wprowadziła ekspertów w osłupienie, a od publiczności otrzymała gromkie brawa. - Ty tak za nim pięknie podążałaś, że jestem zszokowana. (...) Najpiękniejsze jest to, że jesteś artystką w tym co robisz, a nie tylko pracownikiem - zachwycała się najsurowsza w jury Iwona Pavlović. - Czuję, jak mi bije serce, pulsuje krew […] chyba wewnątrz wszyscy tańczmy z gwiazdami! - mówił Tomasz Wygoda. Komentarz Ewy Kasprzyk był krótki, ale wymowny. - Wow, wow, wow! - krzyczała zachwycona aktorka. Ostatecznie Anita Sokołowska i Jacek Jeschke otrzymali aż cztery dziesiątki od jury i maksymalną liczbę punktacji.
W ciągu pierwszych czterech odcinków z program pożegnali się: Adam Kszczot z Katarzyną vu Manh, Małgorzata Ostrowska-Królikowska z Kamilem Gwarą, Beata Olga Kowalska z Mieszkiem Masłowskim oraz Filip Chajzer z Hanną Żudziewicz-Jeschke. Były prezenter "Dzień dobry TVN" dzień po pożegnaniu z programem dodał na Facebooku gorzki wpis, w którym ubolewał nad decyzją widzów. "Kochani, co mogę powiedzieć. Myślałem, że brak talentu da się przezwyciężyć ciężką pracą. Trenowałem codziennie od początku lutego. Z sobotami i niedzielami. Niestety - jak widać - myliłem się..." - zaczął Filip Chajzer na Instagramie. W kolejnej części wpisu przyznał, że choć jest rozczarowany, to czuje się pogodzony z decyzją jurorów.