Choć dziesiąta edycja programu "Rolnik szuka żony" już dawno przeszła do historii, to kurz po wielkim finale jeszcze nie opadł. Widzowie z pewnością świetnie pamiętają Sarę, kandydatkę Artura. Rolnik chciał zbudować z nią relację. Jednak w finałowym odcinku dowiedzieliśmy się, że jego uczucia się wypaliły. Kobieta bardzo to przeżyła. Fani niemal od razu opowiedzieli się po jednej ze stron i murem stanęli za Sarą. Od tamtego momentu minęło już trochę czasu, a kobieta prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie. Właśnie podzieliła się kolejnym newsem z życia. Okazuje się, że wybiera się na walentynkową randkę.
Sara opublikowała na InstaStories serię nagrań, w których podzieliła się ważnymi przemyśleniami. Była uczestniczka randkowego show TVP opowiadała m.in. o miłości do samych siebie. "Pamiętajcie, żeby kochać samych siebie i robić wszystko, żeby być szczęśliwym" - napisała na relacji. Przy okazji, zdradziła, jakie ma walentynkowe plany. Idzie na randkę. Sama ze sobą. - Ja dzisiaj zabieram siebie na randkę. Nie wiem jeszcze gdzie, ale postanowiłam sobie, że wszyscy dzisiaj zabierają się na randki, to ja siebie też zabiorę na randkę - powiedziała ze śmiechem. Na sam koniec pożyczyła jeszcze swoim obserwującym dobrego dnia. - Niech ten dzień będzie dla was cudowny - dodała. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
Jakiś czas temu Sara przeprowadziła słynną serię pytań Q&A na Instagramie. Jeden z użytkowników był ciekawy, dlaczego była uczestniczka chce przeprowadzić się z miasta na wieś. Kobieta szybko wyjaśniła, jakie ma plany i czym się kieruje. "Dalej chcę i w przyszłości mam taki plan. Wychowałam się na wsi i mimo przeprowadzek do miast, moje serce jest na wsi. Czuję tam wewnętrzny spokój" - napisała. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Blanka niczym Barbie prosto z lat 90. Była kandydatka Artura pokazała pazurki.