"Milionerzy". Pytanie o dutek rozłożyło panią Justynę na łopatki. Zaryzykowała?

W 622. odcinku "Milionerów" do gry o główną wygraną przystąpiła pani Justyna. Uczestniczka wydawała się być nie do pokonania, a jednak pytanie za pół miliona złotych dostarczyło jej dreszczyku emocji. Co zadecydowała?
'Milionerzy'. Odc. 622
screen player.pl

"Milionerzy" to teleturniej, który nieustannie cieszy się popularnością. Widzowie od lat z zaciekawieniem śledzą kolejne zmagania uczestników w niełatwej walce o główną wygraną. W 622. odcinku na fotelu naprzeciwko prowadzącego Huberta Urbańskiego zasiadła pani Justyna, która pochodzi z Lublina, ale od lat mieszka w Kołobrzegu, gdzie uczy angielskiego w szkole morskiej. Wygraną chciałaby przeznaczyć na wymarzoną podróż do Nowej Zelandii. Jak jej poszło? Radziła sobie świetnie. Dopóki nie napotkała pytania o dutek. 

Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?

"Milionerzy". Uczestniczka gnała jak burza. Kłopot pojawił się dopiero przy pytaniu za pół miliona

W 622. odcinku "Milionerów" pani Justyna kontynuowała grę i miała na koncie dwa tysiące złotych, ale do dyspozycji zostało jej tylko jedno koło ratunkowe. Jak się okazuje, było ono zupełnie niepotrzebne. Kobieta pędziła niczym struś pędziwiatr i po kolei poprawnie odpowiadała na następne pytania. Bez problemu poradziła sobie z dziedziną biologii, chemii, a nawet polityki. Największa trudność spotkała ją dopiero przy pytaniu za pół miliona złotych.

"Milionerzy". Ma to dutek

Hubert Urbański odczytał pytanie, które brzmiało "Ma to dutek..." i możliwe odpowiedzi. Uczestniczka miała do wyboru cztery opcje:

  • A. od 3 do 7 otworów bocznych
  • B. siatkę giloszową
  • C. bogactwo
  • D. czubek na czole

Pani Justyna niezbyt optymistycznie podeszła do tego pytania. Mimo że gnała jak burza, tu napotkały ją pewne trudności. Kobieta nieco pobladła i zaczęła się dogłębnie zastanawiać, a następnie analizować wszystkie wymienione odpowiedzi. 

"Milionerzy". Prawidłowa odpowiedź na pytanie o dutek 

Po krótkiej chwili namysłu pani Justyna podjęła decyzję. Kobieta nie chciała ryzykować tak dużej kwoty i ostatecznie poprosiła o zakończenie gry. "Nie będę z siebie zadowolona, ale nie odpowiem na to pytanie i zabiorę te 250 tysięcy złotych" - powiedziała. Hubert Urbański zaakceptował decyzję uczestniczki, a po chwili ruszył z wyjaśnieniami. Okazuje się, że w tym pytaniu poprawną odpowiedzią było B. "Dutek to po góralsku pieniądz, a banknoty mają siatkę giloszową, czyli trudny do podrobienia wzór służący do podrobienia papierów wartościowych" - wyjaśnił. Po tych słowach pani Justyna zakończyła grę. Uczestniczka opuściła studio bogatsza o 250 tysięcy złotych. Ta wygrana z pewnością wystarczy jej na wymarzoną podróż

"Milionerzy". Te pytania sprawiły trudności uczestnikom 

W 621. odcinku "Milionerów" padło pytanie o nagrodę, która połączyła tytuły, takie jak "Baśń o wężowym sercu albo wtórne słowo o Jakubie Szeli", "Kajś" i "Mondo cane". Pani Julia nie była pewna, w związku z tym postanowiła skorzystać z koła ratunkowego. Odrzucenie błędnych odpowiedzi mało jej jednak pomogło. Dlatego zdecydowała się jeszcze wykonać telefon do przyjaciela. Niestety, mimo wykorzystania dwóch kół nie udało jej się odpowiedzieć na to pytanie. Z kolei w 620. odcinku "Milionerów" zapytano pana Jakuba o to, co szczepi się na antypce. Ten pewny siebie  wskazał śliwki renklody. Niestety, nie było to prawidłowe stwierdzenie. Poprawną odpowiedzią były wiśnie łutówki. Natomiast, w  618. odcinku teleturnieju o główną nagrodę grał pan Bartosz. Uczestnik bardzo szybko wykorzystał koła ratunkowe. Niestety, zagięło go pytanie o "binge-watching". Jesteście fanami "Milionerów"? Odcinki teleturnieju są emitowane od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN. Zobacz też: "Milionerzy". Dwa koła ratunkowe nie pomogły. Pytanie o nagrody pokonało panią Julię.

Więcej o: