Czy Jay dołączył do "Love Island" będąc w związku poza programem? Takie pytanie zadawali sobie widzowie randkowego show. Tuż po pojawieniu się nowego uczestnika, fani sprawdzili jego profil w mediach społecznościowych. Okazało się, że "swoją miłością" nazywa go pewna użytkowniczka. W sieci zawrzało. Widzowie zarzucili Jayowi łamanie zasad programu, w którym udział mogą brać tylko single. Choć zadeklarował, że nie jest w związku, tajemnicza dziewczyna opublikowała mnóstwo rzekomych dowodów. Na Instagramie "Love Island" pojawił się filmik, w którym Karolina Gilon wyjaśnia z uczestnikiem całą sytuację.
Kuba "Jay" Wiśniewski niedawno zawitał w programie "Love Island".Nowy uczestnik od razu został wybrany przez Olę. Po krótkim czasie fani zauważyli, że jedna z użytkowniczek Instagrama podaje się za dziewczynę Jaya. Początkowo były to jedynie domysły. Producenci czuli się jednak zobowiązani do wydania oświadczenia. Na profilu w mediach społecznościowych napisali, że Jay deklaruje się jako singiel. Jak się okazało, to nie był koniec sprawy. Głos zabrała Jessica, rzekoma partnerka uczestnika.
Inne zdanie na temat relacji Jaya miała Jessica. Dziewczyna wstawiła mnóstwo zdjęć na swój profil na Instagramie. Były to zrzuty ekranu z rozmów i wspólne zdjęcia. Użyła ich jako dowodów na to, że jest w związku z Jayem. Choć producenci jasno wyrazili się w tej sprawie, widzowie zaczęli wątpić. Warto przypomnieć, że podobna sytuacja miała miejsce w poprzedniej edycji, gdzie jeden z bohaterów zataił fakt posiadania partnerki. Część fanów uważa, że w tym przypadku będzie podobnie. Inni są zdania, że rzekoma dziewczyna chce jedynie zaistnieć w sieci i wymyśla kłamstwa. Jay wraz z Karoliną Gilon postanowili rozwiać wszelkie wątpliwości. Na oficjalnym profilu na Instagramie "Love Island" pojawiła się rozmowa z uczestnikiem.
'Love Island'. Rzekoma dziewczyna Jaya publikuje dowody, że są razem fot. instagram.com/jessicalouise.x
Widzowie "Love Island. Wyspy miłości" wyczekiwali tego momentu. Jay w końcu zabrał głos w sprawie rzekomego związku w programie. Porozmawiał na ten temat z Karoliną Gilon. Prowadząca przyznała, że to pierwsza taka sytuacja w historii polskiej odsłony programu, że uczestnik musiał opuścić nagrania, aby wytłumaczyć się z afery. Początkowo Jay został zapytany wprost o relację, jaka łączy go z Jessicą. Odpowiedział krótko. "Nazwałbym to bardziej koleżeństwem, znajomością. Na pewno nie był to związek ani relacja(...) Nie jest to moja dziewczyna" - przyznał uczestnik.
Karolina Gilon zapytała, skąd więc wzięły się wszystkie dowody, które Jessica opublikowała na swoim profilu. Z racji tego, że Jay bierze udział w programie, nie ma dostępu do Internetu. Nie wiedział więc, co dokładnie pojawiło się na Instagramie. Wyznał jednak, że pod koniec zeszłego roku zaczął się spotykać z Jessicą, ale nigdy nie byli razem. W grudniu 2022 roku Jay powiedział jej, że planuje zgłosić się do programu "Love Island", przez co nie może zbudować trwałej relacji. Dziewczyna miała to zaakceptować. Uczestnik podkreślił, że z jego strony było to tylko koleżeństwo. Nie był w stanie powiedzieć, dlaczego Jessica kłamie na ich temat. Powiedział, że przez całe zamieszanie jest pewny, że po powrocie z hiszpańskiej willi nie będzie chciał utrzymywać z nią kontaktu. Wierzycie w wyjaśnienia Jaya? ZOBACZ TEŻ: Agnieszka Włodarczyk z rodziną w zoo. Fanka grzmi: Dla mnie przykry widok. Odpowiedziała