W najnowszym odcinku "Love Island" sporo zmian. Karolina Gilon ogłosiła, że po raz pierwszy w polskiej edycji programu do panów dołączą nowe uczestniczki, a ich dziewczyny będą mogły bacznie obserwować ich poczynania z "Casa Nova". Co to oznacza? Prawdopodobnie spore kłopoty, bo panowie nie wiedzą, że są podglądani. Trudno się dziwić, że w tej błogiej niewiedzy są zachwyceni takim obrotem spraw. Kuba podsumował to krótko: weszło sześć petard. Co w tym czasie robią panie? Spodziewają się, że za chwilę dołączy do nich sześć gorących singli... No to się zdziwią. Największy test wierności przed nimi. Biorąc pod uwagę, że widzowie już dawno przemianowali "Love Island" na "Swingers Island", z pewnością nie będzie brakowało wrażeń. Kim są nowe uczestniczki? Jedna z nim może zbić piątkę z Adamem, bo także była wcześniej w "Top Model".
W poprzednim odcinku "Love Island" po otrzymaniu wiadomości SMS z instrukcjami uczestniczki w tajemnicy przed panami spakowały walizki i udały się do nowej willi. Na miejscu były zachwycone, że za chwilę zobaczą na horyzoncie sześciu gorących singli. Podekscytowane zaczęły snuć domysły, jak będą wyglądać nowi uczestnicy. Ola podkreśliła, że chętnie przywita sześciu Jayów, ale podejrzewamy, że gdyby wiedziała, co się święci poza programem, szybko zmieniłaby zdanie. Tak, chodzi o dowody, które przedstawiła w sieci rzekoma dziewczyna Jaya. Islanderki zmartwione zastanawiały się też, co robią biedni i opuszczeni panowie, którzy z pewnością bardzo za nimi tęsknią. Nic bardziej mylnego. Do willi wkroczyła Karolina Gilon, która nie miała dla uczestniczek dobrych wiadomości. Nie będzie gorących singli, ale to właśnie do panów dołączą atrakcyjne singielki. Prowadząca miała jednak pocieszenie dla zszokowanych kobiet. Po raz pierwszy w historii polskiej edycji "Love Island" będą mogły podglądać panów. Emocje gwarantowane i z pewnością trudno o lepszy test wierności.
Mam dla was podejrzewam przykrą wiadomość. Niestety nie wpadnie tu zaraz kilku, nowych przystojnych wyspiarzy. Ale spokojnie nie przyszłam tu z pustymi rękoma. Mam dla was test lojalności między partnerami w relacjach. (…) Mało tego chłopcy nie wiedzą, że będziecie ich podglądały - oznajmiła Karolina.
'Love Island'. Nowe uczestniczki na wyspie fot. mat. prasowe
W najnowszym odcinku "Love Island" poszczęściło się tym razem panom. Do willi weszło sześć gorących singielek gotowych na flirt. Ich reakcji nie trzeba chyba opisywać, domyślacie się, co się działo. Jedna z nowych uczestniczek to znana z "Top Model" Sandra Dorsz. Wygląda na to, że ma szansę znaleźć porozumienie z Adamem, który w 2014 roku także wziął udział w tym programie TVN. Mateusz, który po odejściu z programu jego partnerki Alicji zaliczył już kilka romansów, od razu upatrzył sobie Sandrę. Zauroczył go jej zapach. Panowie szybko zapomnieli o swoich partnerkach i świetnie bawili się z nowymi uczestniczkami. No to się zdziwią, kiedy dowiedzą się, że są podglądani. Czas na weryfikacje ich uczuć.
Mi wpadła w oko Sandra. Ona tak pachnie, ale tak pachnie. Używa zapachu perfum, który mi się dobrze kojarzy - podkreślił Mateusz.
Też uważam, że jedna z piękniejszych dziewczyn, właśnie – potwierdził Hubert.
Niektóre bardziej chcę poznać, niektóre mniej, ale na pewno dam szansę Sandrze – dorzucił Mateusz.
'Love Island'. Nowe uczestniczki na wyspie fot. mat. prasowe
"Love Island" możecie oglądać na antenie TV4 od poniedziałku do piątku i w niedzielę o godzinie 21:00. Co jeszcze nowego na wyspie? Wielka afera wywiązała się w związku z podejrzeniami, że Jay zgłosił się do programu, nie będąc singlem. Produkcja show już zareagowała i poinformowała widzów, że na etapie castingu kandydaci wypełniają deklarację, że są wolni i nie mają żadnych partnerskich zobowiązań. Wygląda na to, że Jay nie był do końca szczery. Jego rzekoma dziewczyna opublikowała mocne dowody na jego kłamstwo. Już szkoda nam Oli, kiedy dowie się, co się święci. Więcej przeczytasz tutaj.