Siódma edycja "Love Island" rozkręciła się na dobre. Choć program zniknął z głównej anteny Polsatu, nadal cieszy się ogromną popularnością. Niedawno w willi pojawili się Ola i Łukasz z poprzednich edycji. W ostatnim odcinku "Wyspę Miłości" musiały natomiast opuścić dwie osoby. W mediach społecznościowych widzowie na bieżąco komentują wydarzenia w show. Ostatnio na jaw wyszła ciekawostka dotycząca Alicji. Może to skomplikować jej relację z Mateuszem.
Alicja jeszcze przed pojawieniem się w "Love Island" miała sprecyzowany ideał mężczyzny. Islanderka zdradziła, że jej wymarzony partner musi być wysoki i wysportowany. Pragnie także, aby był w stosunku do niej opiekuńczy, dlatego też zwraca uwagę na dojrzalszych kandydatów. Podczas ostatniego przeparowania Ala została wybrana przez Mateusza. Tych dwoje od początku miało się ku sobie i wydawało się, że nic nie może zagrozić tej relacji.
Wybieram tę dziewczynę, bo uwielbiam patrzeć, jak się uśmiecha. Odkąd ją zobaczyłem, straciłem dla niej głowę, muszę się do tego przyznać i każdy kolejny dzień utwierdza mnie w tym, że idzie to wszystko w dobrym kierunku - argumentował swoją decyzję uczestnik.
Na drodze do szczęścia Alicji i Mateusza może stanąć jednak Arek Kapuściński z czwartej edycji show. Jak donoszą internauci, jeszcze do niedawna był on partnerem islanderki. Były uczestnik "Love Island" chciał wystąpić także w aktualnym sezonie, jego miejsce zajął jednak Łukasz Urbaniak. Możliwe jednak, że jeszcze zobaczymy Arka w hiszpańskiej willi. Biorąc pod uwagę jego przeszłość z Alą, mogłoby to wywołać sporo emocji.