Piąta edycja programu "Hotel Paradise" zakończyła się już jakiś czas temu. Jednak najwierniejsi fani wciąż pamiętają o swoich ulubieńcach. Do jednej z najbardziej rozpoznawalnych par randkowego show możemy zaliczyć Jay'a i Elizę, którzy poznali się na planie produkcji i cały czas pozostają w szczęśliwym związku. Para stara się pozostawać w kontakcie z fanami. Aktywnie działają w mediach społecznościowych. Ostatnio Jay zdecydował się wrócić pamięcią do trudnych wspomnień i podzielił się nimi z obserwującymi.
Jay z piątej edycji "Hotelu Paradise" postanowił wejść w interakcje z fanami. Zorganizował na Instagramie serię pytań i odpowiedzi. W trakcie popularnej gry padły pytania poruszające trudne tematy. Były uczestnik randkowego show zdecydował się na szczere wyznanie. Opowiedział, jak wyglądała jego niezbyt kolorowa przeszłość. Jeden z internautów zapytał, dlaczego Jay ma aż trzy obywatelstwa, z jakim krajem wiąże przyszłość i czy z piłki nożnej, którą niegdyś trenował, dało się żyć na wystarczającym poziomie. Jay odniósł się do każdej kwestii. Największym zaskoczeniem było wyznanie dotyczące pieniędzy.
Tak, od 18. roku życia żyłem tylko z piłki. Czasem tak dobrze, że mogłem tacie kupić samochód, czasem tak źle, że nie miałem co jeść, bo nie dostałem wypłaty przez trzy miesiące - napisał na Instagramie.
Na tym poważne tematy nie poprzestały. Jay w przeszłości zmagał się z depresją i anoreksją. W związku z tym kolejny z internautów poprosił go o poradę dotyczącą depresji. Co pomogło uczestnikowi show?
Mógłbym o tym napisać książkę. Moim zdaniem oddalić się od wszystkiego, co rządzi tym światem. (...) Najlepiej zdać sobie sprawę z uzależnienia dopaminowego i zrobić detoks. Pójść na drogę spirytualną i otworzyć się na rzeczy, których nie znamy, jak medytacja i nasza natura. Zdaj sobie także sprawę z tego, że twój najlepszy moment w życiu nie będzie trwał wiecznie, więc twój najgorszy także nie - doradził na Instagramie.
Są to jedynie sposoby i porady byłego uczestnika randkowego show. W walce z depresją należy nie tylko sięgnąć po wsparcie najbliższych, ale i poprosić o terapeutyczną pomoc specjalisty.
Na sam koniec Jay odpowiedział również na pytanie w kwestii obecnego samopoczucia. Wyznanie byłego uczestnika "Hotelu Paradise" sugeruje, że udało mu się wygrać z chorobą i teraz w pełni może się cieszyć życiem.
Moje samopoczucie jest dobre. (...) W tym momencie naprawdę kocham każdą chwilę i wiem, że to wszystko tutaj i tak tylko jest chwilą. (...) Każda chwila jest przeżyciem. Niezależnie od tego, czy ona jest dobra, czy zła, uczucia pokazują ci, że żyjesz. To jest prezent - napisał na Instagramie.
Mamy nadzieję, że taka postawa będzie towarzyszyła mu jak najdłużej.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Osiem lat temu przegrała bitwę z Roksaną Węgiel. Gabriela Kurzac wróciła z przytupem. Badach piał z zachwytu
Polka była księżną Kataru. Tajemnicza śmierć Kasi Gallanio do dziś budzi wiele pytań
"Taniec z gwiazdami". Kto odpadł w siódmym odcinku?
Burza po przemówieniu Kaczorowskiej. "Brak klasy"
Maja Bohosiewicz apeluje do kobiet i przestrzega. "Zostaniesz wymieniona na nowszy model"
Syn Krzysztofa Ibisza wystąpił w serialu TVP. Widzowie zwrócili uwagę na inne nazwisko
Nie do wiary, co Katarzyna Cichopek zrobiła na własnym weselu. Nagle chwyciła za mikrofon
Cichopek miała na ślubie aż trzy kreacje. Stylistka mówi wprost. "Mniej ozdób, więcej sensu"
Zaskoczenie w "Tańcu z gwiazdami". Zillmann i Lesar pocałowały się na parkiecie