Więcej ciekawych treści z polskiego show-biznesu znajdziesz na stronie głównej Gazety.pl.
25 września odbył się wielki finał "Dancing with the Stars. Taniec z Gwiazdami". Werdykt podzielił widzów. Część z fanów show była zdania, że Kajra i Rafał Maserak reprezentowali wyższy poziom w tańcu i to oni powinni wygrać program. W finale nie zabrakło również wpadki. Izabela Janachowska nie popisała się taktem zwracając się do Magdaleny Kajrowicz.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Joanna Moro nie popisała się wokalnie. Ale mogło być gorzej. Pamiętacie Enrique Iglesiasa? Oto legendarne wpadki gwiazd
Finał 12. edycji "Tańca z Gwiazdami" dostarczył widzom sporo emocji. W tym sezonie walka o Kryształową Kulę była bardzo wyrównana i do samego końca nie było wiadomo, kto opuści studio triumfując. Po ogłoszeniu werdyktu widzów wyszło na jaw, że nagroda powędruje do Piotra Mroza i Hanny Żudziewicz.
Izabela Janachowska po ujawieniu zwycięzców tegorocznej edycji zwróciła się do Kary:
Porażka jest ciężka - powiedziała prowadząca show Polsatu.
Z pewnością gwiazda również dała porwać się emocjom i nie do końca przemyślała, co chciała powiedzieć Kajrze. Wytknięcie porażki chwilę po ogłoszeniu werdyktu jest marnym pocieszeniem. Kajra miała mało czasu na przetrawienie informacji o przegranej. Zapewniając sobie miejsce w finale, z pewnością liczyła na wygraną, która przeszła jej obok nosa.
Mimo przegranej, Kajra pokazała klasę serdecznie gratulując Piotrowi Mrozowi i jego tanecznej partnerce. Skomentowała również uwagę Izabeli Janachowskiej i z pokorą przyznała, że zajęcie drugiego miejsca w "Tańcu z Gwiazdami" nie odbiera jako porażki.
Co myślicie o słowach Izabeli Janachowskiej? Mogła je sobie darować?