W "Milionerach" uczestników może zaskoczyć tylko jedno - pytania. Czasami rozległa wiedza, a czasami łut szczęścia decyduje o tym, czy uczestnik przejdzie przez kolejne poziomy. Często gracze kierują się intuicją, która nieraz zawodzi, kiedy do głosu dojdzie stres w studiu. Przekonała się o tym jedna z ostatnich uczestniczek. W najnowszym odcinku problemy pojawiły się już w drugim pytaniu.
Program "Milionerzy" w jesiennej ramówce TVN ruszył z nowym, dziesiątym sezonem. Już w pierwszych odcinkach nowej edycji nie zabrakło emocji i wysokich wygranych. Niedawno młody mieszkaniec Poznania dotarł do pytania za pół miliona złotych. Choć ze studia wyszedł z 250 tys., jest to wynik godny pozazdroszczenia. Tym razem do gry stanął Karol Badowski, młody lekarz, o którym można powiedzieć, że zdecydowanie nie miał szczęścia do pierwszych pytań. Już na początkowym etapie gry za 1000 złotych napotkał na przeszkodę.
Śryż tworzy się:
Uczestnikowi odpowiedzi niewiele mówiły, przyznał, że "nie ma pojęcia".
Na pocieszenie ci powiem, że ja też nie - dodał Hubert Urbański.
Gracz miał jednak przeczucie.
Kusi mnie bardzo zaznaczenie odpowiedzi C, czyli w wodzie. Być może jest to jakiś drobnoustrój, czy coś takiego, co tworzy się na powierzchni wody - rozważał głośno.
W końcu zdecydował się na skorzystanie z koła ratunkowego - pół na pół. Pozostały odpowiedzi C i D. Po tym uczestnik postanowił zaufać intuicji i zaznaczył C. Słusznie, ponieważ odpowiedź okazała się poprawna.
Bardzo się cieszę, że się tego dowiedziałem i to nie swoim, a twoim kosztem - stwierdził prowadzący.
Pan Karol zakończył grę na 10 tys. złotych i będzie kontynuował rozgrywkę w kolejnym odcinku.
Śryż to początkowy etap tworzenia się pokrywy lodowej na rzece. Powstaje, kiedy temperatura spada nieznacznie poniżej zera. Zjawisko to jest skupiskiem małych bryłek kryształków lodu, które mogą przybierać kształt igieł lub blaszek.