Polska edycja programu "Nasz nowy dom" miała swoją premierę w 2013 roku. Polacy pokochali format i jego prowadzącą, Katarzynę Dowbor. Nic więc dziwnego, że kiedy w mediach pojawiła się plotka, że program znika z anteny, widzowie show byli poruszeni. Na szczęście szybko okazało się, że kolejne odcinki zobaczymy już jesienią tego roku. Skontaktowaliśmy się też z Katarzyną Dowbor, która zdradziła nam, że już rozpoczęła zdjęcia do 17. edycji show. Opowiedziała też, jak wyglądają remonty i przyznała, że czasem zdarzają się sytuacje, które nie były brane pod uwagę podczas planowania prac.
Katarzyna Dowbor może pochwalić się imponującym dorobkiem w swojej karierze dziennikarskiej. Jednak nawet dla osoby tak doświadczonej w świecie mediów, prowadzenie programu "Nasz nowy dom" było sporym wyzwaniem. Prezenterka przyznała bowiem, że polsatowski format był czymś zupełnie innym, niż to, czym dotychczas się zajmowała.
W sierpniu zaczniemy ósmy rok, więc uzbierało się tych historii sporo. "Nasz nowy dom" to program kompletnie inny niż wszystkie, które dotychczas robiłam. Bardzo misyjny i bardzo ważny, robi to co dziennikarstwo powinno robić, czyli pomagać ludziom. Bardzo byśmy chcieli robić to - jak nam napisał jeden z naszych widzów - do końca świata i jeden dzień dłużej, ale nie wiem, czy będę miała tyle siły - powiedziała.
Katarzyna Dowbor zapytana o to, który z remontów pamięta najlepiej, przyznaje, że nie same remonty zapadają tak w pamięć, ale historie bohaterów programu.
Dużo było remontów, które zapadają w pamięć, ale jednak najbardziej zapadają w pamięć ludzie. Nie tylko remontujemy domy, ale także pomagamy ludziom. Zawsze mam ogromną słabość do dzieci, które występują w naszym programie, bo są to dzieci które naprawdę są Bogu ducha winne i jak nikt potrzebują naszej pomocy. Dla nich taki dom, w którym jest bezpiecznie, sucho, ciepło i jest łazienka to ogromne poczucie bezpieczeństwa. Dzieciaki potrafią się naprawdę cieszyć, te dzieci nic nie udają. Kiedy widzimy reakcje dzieci, to wiemy, że są to reakcje prawdziwe. Nie ma tam grania, dzieciaki są autentyczne. Bardzo wiele z tych dzieciaków pamiętam - usłyszeliśmy.
Gospodyni show przyznaje, że po nagraniu 16 sezonów "Naszego nowego domu" sporo nauczyła się z zakresu prac na budowie. Przy każdym remoncie liczy się też z tym, że nagle może okazać się, że ekipa będzie musiała pokonać nowe trudności, których nikt nie brał pod uwagę przy planowaniu remontu i przeznaczonego na niego budżetu.
Każdy remont jest inny, każdy remont inaczej przebiega. Mimo że często wydaje się że są podobne. Jedne domy są trudniejsze, są też takie łatwiejsze do wyremontowania, które szybciej się robi. To jest loteria. Nasza ekipa nigdy nie wie, co znajdzie na przykład, zdejmując dach. Czasem okazuje się, że wszystkie krokwie i wszystkie łaty są do wymiany, a tego nie było w planach, kosztach, ale trzeba to zrobić. Jest to jedna wielka zagadka. Każdy remont jest inny, ale dlatego jest to ciekawy program, nigdy nie wiemy, co nas zaskoczy - mówiła.
Usłyszeliśmy też, że dotychczas wszystkie remonty udało się zakończyć o czasie. Katarzyna Dowbor podkreśla, że jest to wielka zasługa ekip remontowych, które pracują przy programie.
Odpukać, ale zawsze nam się udaje wszystko oddać na czas. To jest wielka zasługa ekipy budowlanej, wielki ukłon dla chłopaków. Czasami chłopcy musieli zostawać na noc i nadrabiać, ale robimy te remonty w pięć dni i naprawdę się udaje.
Dziennikarka wspomniała w tym miejscu o jednym z najtrudniejszych i nietypowych remontów, które udało się wykonać w programie.
Raz była taka sytuacja, że dom był tak bardzo przegniły (to był drewniany, spróchniały dom) i do niczego się nie nadawał (...). Był kompletnie do rozbiórki, ale mieliśmy obok bardzo piękną starą oborę kamienną i zrobiliśmy dom z tej obory. Jestem pełna podziwu, bo było to puste pomieszczenie, gdzie zamiast podłogi był piasek, nie było prądu, wody, nie było nic, a my z tej obory zrobiliśmy piękny dom dla dwóch panów - ojca i syna. Trzeba zawsze szukać wyjścia awaryjnego i nam się to wyjście awaryjne zawsze udaje znaleźć - przyznała.
Podobnych imponujących metamorfoz zobaczyliśmy na przestrzeni ośmiu lat wiele. Nie mamy wątpliwości, że w najnowszym sezonie poznamy kolejne szczęśliwe rodziny i będziemy świadkami spektakularnych remontów.