Dominika Serowska i Marcin Hakiel przywitali na świecie Romea na początku grudnia zeszłego roku. Para chętnie dzieli się wspólnymi chwilami, ale tym razem zdecydowali się na zabranie syna na branżowe wydarzenie. Mogliśmy zobaczyć trzymiesięczne dziecko zakochanych na ramówce TVN-u. W rozmowie z reporterką Plotka Serowska i Hakiel wyjaśnili, dlaczego pojawili się na ściance z synem.
Dzięki rodzicom Romeo już bryluje w mediach społecznościowych. Możemy go często zobaczyć zarówno na Instagramie Serowskiej, jak i Hakiela. Para nie opiera jednak wyłącznie treści o syna, choć nie da się ukryć, że lubią go pokazywać. 26 lutego zdecydowali się na debiut syna na ściance. W rozmowie z reporterką Plotka wyjaśnili, dlaczego postanowili pojawić się z nim na ramówce TVN-u. Już wszystko jasne! - No tak, młody dzisiaj wylądował z nami tutaj na ramówce - zaczął tancerz. Czyj to był pomysł? - Chyba twój Marcin bardziej, ale w zasadzie nasz wspólny. To była spontaniczna decyzja. On z nami naprawdę wszędzie chodzi. Był z nami już w różnych, przeróżnych miejscach. Tam, gdzie musieliśmy być w jakimś określonym czasie i tak samo dzisiaj się z nami pojawił tutaj - oznajmiła Serowska. - Na tyle znamy młodego, że wiemy, na co on jak reaguje, wiec wiedzieliśmy, że dla niego to nie jest jakiś problem. Większość czasu byłam z nim w garderobie na górze w spokoju, on sobie tam spał, nakarmiłam go. Tutaj przyszliśmy dosłownie na chwilę, ale zostaliśmy na ciut dłużej - dodała ukochana tancerza.
Dominika Serowska w rozmowie opowiedziała również o tym, jak się czuje w roli mamy. - Dobrze się czuję jako mama, bardzo dobrze. Mam super dziecko - opowiadała, ale przerwał jej ukochany. - Super mnie też - stwierdził. - No ty też jesteś super, ale jako mama mam się czuć, no to nie wiem, nie jestem twoją mamą - zaśmiała się Serowska. - Jeżeli chodzi o młodego, to naprawdę on jest super. Nie jestem taka, jak niektóre mamy, które mogą być zmęczone macierzyństwem. To ja na ten moment tego powiedzieć nie mogę - oznajmiła. Czy Romeo będzie niedługo częścią show-biznesu? - On jest tak malutki, że ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Dla nas ważne jest, żeby spędzać ze sobą jak najwięcej czasu razem - uznał Hakiel. - Dzisiaj tak wyszło, że ja od rana byłem w firmie i mi się przedłużyły spotkania. I wracając, dzwoniłem do Dominiki, że może razem pojedziemy. Zgarnąłem dosłownie w dresie kobietę z domu - dodał ze śmiechem.
Jak dziś wygląda rzeczywistość Serowskiej jako mamy? - Nie zmieniła się jakoś bardzo mocno, bardzo się bałam tego, ale ja jestem taka, że ja nie chce być tylko mamą, ale jestem też kobietą. Walczę o siebie, o swój czas. Marcin się super zajmuje się młodym. Nie boi się z nim być sam. Nie mam takiego poczucia, że nie mam z kim zostawić dziecka. Moi rodzice też pomagają, też zajmują się młodym. Generalnie nie mam na co narzekać - podsumowała Serowska.