• Link został skopiowany

Caroline Derpieński kupiła okładkę ukraińskiego "Playboya". Wiemy, za ile [PLOTEK EXCLUSIVE]

Caroline Derpieński pochwaliła się ostatnio okładką i wywiadem dla "Playboya". W rozmowie z nami zdradziła, ile kosztowała ją taka przyjemność.
Caroline Derpieński kupiła okładkę 'Playboya'
fot. Kapif

Caroline Derpieński jest zdeterminowana, aby było o niej głośno. Celebrytka niedawno pochwaliła się okładką ukraińskiego wydania "Playboya". Udzieliła przy jej okazji wywiadu, w którym opowiedziała o swojej sławie i planach na przyszłość. Białostoczanka w rozmowie z nami bez krępacji zdradziła z kolei, że okładka magazynu została przez nią zakupiona. Według celebrytki to powszechna praktyka, którą stosują największe gwiazdy na świecie. 

Zobacz wideo Karolina Pisarek ostro o kolekcji Caroline Derpienski?

Caroline Derpieński kupiła okładkę ukraińskiego "Playboya". Mówi, jaka cena

"Każdy płaci za okładki na całym świecie. Nawet Kim Kardashian do dziś albo ma współprace z magazynem, albo płaci za okładkę. Jest to dobra inwestycja w karierę, w jaką postawiła np. Yolanda Hadid, robiąc modelki z jeszcze nikomu nieznanych Gigi i Belli" - objaśniła w rozmowie z Plotkiem Derpienski. Celebrytka twierdzi, że kupowanie okładek to część biznesu. Zdradziła również, że wybrała ukraińską edycję magazynu ze względu na jej cenę. "Większość fotografów sprzedaje okładki, bo z tego żyje. (...) Wybrałam Ukrainę, bo spodobała mi się cena" - przyznała. Jesteście ciekaw, ile kosztuje taka przyjemność? "To zależy. Raz mniej, raz więcej. Ceny są od kilku do kilkudziesięciu tysięcy 'dollarsów'" - powiedziała. 

Caroline Derpienski na pokazie własnej kolekcji
Caroline Derpienski na pokazie własnej kolekcjifot. KAPIF

Caroline Derpieński dla ukraińskiego "Playboya" stwierdziła, że będzie podbijać świat mody

W wywiadzie dla "Playboya" Derpieński przedstawia się nie tylko jako modelka, ale i "wschodząca gwiazda wśród projektantów mody". Przypominamy, że białostoczanka odnalazła niedawno pasję do projektowania i zaprezentowała tym samym kolekcję nazwaną "333", która ma na celu przenieść do Polski nieco klimatu Miami. Marcin Paprocki uznał już, że kolekcji Derpienski brak stylu i porównał ją wręcz do "'Tańca z Gwiazdami' spod Darłowa". Zupełnie inaczej "dollarsowe" projekty oceniła stylistka Karolina Domaradzka, a dość krytyczna, ale jednocześnie wyważona była Ewa Minge. Echem w internecie odbiło się także śledztwo niestrudzonej Anety Glam, która przekonywała, że projekty młodszej sąsiadki z Florydy można kupić w hurtowni z tekstyliami. 

Caroline Derpienski
Caroline DerpienskiKAPIF.pl / KAPIF.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: