Przez ostatnie miesiące Edyta Górniak ograniczyła publiczną działalność. W mediach społecznościowych było jej na lekarstwo, a na wydarzeniach muzycznych i telewizyjnych w ogóle. Jej powrót na salony spotkał się z zaskoczeniem fanów i naszych czytelników, bo piosenkarka zdecydowała się na metamorfozę. Choć gdy informowaliśmy o nowej fryzurze, większość internautów zagłosowała w sondzie, że nie podoba się im obecny wizerunek divy, specjalista jest nim zachwycony.
O profesjonalną opinię w sprawie nowej fryzury Edyty Górniak poprosiliśmy stylistę fryzur - Michała Musiała. Nasz ekspert - który często ma wiele zastrzeżeń do wizerunku Agaty Dudy - rozpływa się nad tym, co zobaczył na zdjęciach z ostatniego kongresu kobiet biznesu z udziałem piosenkarki. Czyżby jej kasztanowe włosy nawiązywały jesiennie do hitu "Kasztany", który znalazł się na jej debiutanckim albumie?
- Edyta Górniak pokazała się w nowej fryzurze i trzeba przyznać, że postawiła na radykalną zmianę. Zdecydowała się na prostą linię strzyżenia sięgającą ramion i półokrągłą, rozchodzącą się na boki grzywkę. Przedziałek umiejscowiony pośrodku głowy okazał się doskonałym posunięciem - nadał twarzy perfekcyjnych proporcji i zbliżył do owalu, który jest najbardziej porządnym ze wszystkich kształtów. Ciepła tonacja doskonale podkreśliła urodę wokalistki i świetnie wpisała się w obecne trendy. Patrząc na fryzurę Edyty Górniak trudno do czegokolwiek się przyczepić. Jest świeżo i bardzo naturalnie - powiedział Plotkowi.
Edyta Górniak szykuje się teraz do serii koncertów w Stanach Zjednoczonych z okazji Bożego Narodzenia. Inną z gwiazd, która również bierze udział w tym samym wydarzeniu, jest skonfliktowana z nią Justyna Steczkowska. Wykonawczyni hitu "To nie ja" nie przejmuje się jednak spotkaniem z nią za kulisami, bo jak właśnie wytłumaczyła, nic je już nie łączy. - Nie mamy żadnych relacji. Od momentu kiedy Justyna mnie publicznie oskarżyła. Poszła o wiele za daleko. Do dzisiaj nie wycofała tych słów. Wiem, że od czasu do czasu mówi o mnie życzliwie, ale te słowa nie mają dla mnie wagi. Nie zmienię zdania - stwierdziła dla Jastrząb Post. Przypomnijmy, że ich konflikt przybrał na sile po koncercie dla Ukrainy w 2022 roku. Wtedy Steczkowska zarzuciła Górniak kłamstwo i zasugerowała, że zarobiła na wydarzeniu, podczas gdy ona i wielu innych grali charytatywnie w szczytnym celu.