• Link został skopiowany

Blanka Lipińska załamana zniszczonymi włosami. Ostro podsumowała fryzjerkę

28 listopada Blanka Lipińska odpowiedziała na komentarze internautów, którzy rozpisywali się na temat jej włosów. Padły mocne słowa.
Blanka Lipińska
Blanka Lipińska załamana włosami / Fot. Instagram / blanka_lipinska

Blanka Lipińska nie boi się zmian. We wrześniu celebrytka chwaliła się metamorfozą włosów. - Pierwszy raz w życiu trwała i wyszła. To jest w ogóle szok. Aczkolwiek obstawiam, że moja radość będzie raczej krótka. Myślę, że naprawdę za trzy mycia już będzie po wszystkim. Zawsze marzyłam o tym, żeby mieć kręcone włosy - przekazała w mediach społecznościowych. Niestety, teraz Lipińska nie jest zadowolona ze swojej fryzury. Dlaczego?

Zobacz wideo Gojdź o liftingu Lipińskiej. Co za słowa

Blanka Lipińska nie gryzła się w język. Tak podsumowała pracę fryzjerki

Blanka Lipińska zwróciła się do internautów, którzy byli zainteresowani jej fryzurą. Gorzko podsumowała stan swoich włosów. - Jeżeli ktoś myślał, że to jest celowe, że one mają dwa kolory, że tu są ciemne i jasne, nic bardziej mylnego. Te jasne to są włosy, które zostały potraktowane trwałą. Zostały tak zniszczone, że nie jesteśmy w stanie ich pofarbować - mówiła. Lipińska udała się do dwóch fryzjerów, ale koloryzacja nie skończyła się sukcesem. - Dwóch kolorystów próbowało, ten włos nie chce złapać nawet ciemnego koloru, żadnego koloru, bo jest martwy. Wiecie, co mnie czeka, jak wrócę. Muszę obciąć - powiedziała niezadowolona Blanka Lipińska na InstaStories.

Blanka Lipińska skrytykowała fryzjerkę. "Moje włosy zostały doszczętnie zniszczone"

Obserwatorzy autorki książek dla dorosłych byli zaskoczeni jej słowami. Zaczęli dopytywać, czy nie czuje wyrzutów sumienia, gdy tak otwarcie krytykuje pracę fryzjerki. - Ja stwierdziłam fakt. Moje włosy zostały doszczętnie zniszczone. Jakby jakie ja mam mieć wyrzuty sumienia. Ja idąc do specjalisty, czy jest to lekarz medycyny estetycznej, dentysta, kucharz, fryzjer, rzęsolepa, laska od brwi albo manicurzystka. Czy ja tam idę na przykład do manicurzystki, żeby oskubała mi kurę? Nie, ja tam idę po mani - powiedziała. Na tym jednak nie koniec. Celebrytka jest przekonana, że to jej fryzjerka odczuwa wyrzuty sumienia. - Myślę, że (...) umiera z wyrzutów sumienia w związku z moimi włosami, za każdym razem, jak patrzy na moje stories. To jej kara - skwitowała Blanka Lipińska. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: