Głos w aferze pałacowej ( Bronisław Komorowski nie może się wprowadzić ponieważ przedłuża się remont) zabrała Marta Kaczyńska . W rozmowie z "Faktem" powiedziała:
Nikt ze mną nie rozmawiał, a przecież jeśli szybko potrzebny był remont, to ktoś mógł mi o tym powiedzieć.
Marta klucze oddała 5 lipca i jak wyjaśnia, nikt nie prosił jej o wcześniejsze oddanie . Tłumaczy też jak ciężko jej było pakować pamiątki rodziców .
Trudno to robić mieszkając w innym mieście. Ktoś mógł mi wyznaczyć jakiś termin na zabranie rzeczy, a nic takiego nie usłyszałam.
Już w trakcie kampanii tabloidy pisały o przedłużającym się pobycie Marty w Pałacu Prezydenckim.
Spotkanie Nawrockiego z Zełenskim. Ekspertka zauważyła wyraźne oznaki stresu
Pogrzeb Magdy Umer. Tłum gwiazd żegna legendarną artystkę
Maurycy Popiel otwarcie o trudnym rozstaniu z żoną. "Byłem zagubiony"
Konkol wraca do "afery majtkowej" i tłumaczy się z żartu o Wyszkoni. "Nie każdy ma dystans do siebie"
Sylwestrowe gwiezdne wojny. Kombii vs Kombi
Magdalena Wołłejko odbiła męża koleżance, potem to ją ukochany zostawił dla innej. Ten skandal wstrząsnął show-biznesem
Para z koncertu Coldplay wywołała skandal towarzyski. Kochanka byłego CEO firmy opowiedziała o kulisach zdarzenia
Brad Pitt odnosi zwycięstwo w batalii sądowej z Angeliną Jolie. Aktorka musi ujawnić prywatne wiadomości
Weronika i Gabriel z "Rolnik szuka żony" rozwiali wątpliwości. Świąteczne nagranie mówi wszystko